Czy to konsument determinuje wprowadzanie innowacji?

Rynek pełen jest innowacyjnych rozwiązań. Jednak czy rzeczywiście spełniają one potrzeby współczesnego klienta? Zrozumienie ich staje się kluczowe przy projekcie nowatorskiego rozwiązania. Prawdziwe innowacje wyprzedzają pojawienie się potrzeby i kreują nową rzeczywistość.

Czy zatem konsument czuje różnicę gdy zostaje wprowadzona nowa technologia? To zależy. Gdy wpływa ona na wartość marki lub odgrywa znaczącą rolę w zaspokajaniu potrzeb – to tak. Jednak gdy nie zmienia ona nic w życiu konsumenta – wtedy pozostaje niezauważona. Taką tezę podczas Innovation Day 2021 postawił Bogdan Łukasik, prezes zarządu Modern Expo.

(…) Jeżeli dostarczymy rozwiązanie, które nie w pełni te potrzeby zaspokaja, albo jako producenci nie rozumiemy potrzeb konsumenckich, to wtedy bardzo często te rozwiązania są przerysowane, są byt skomplikowane, są nieprzyjazne.

Bogdan Łukasik, Prezes Zarządu Modern Expo 

Czy konsument ma wpływ na wygląd innowacji?

Każda innowacja i wszystkie rozwiązania wprowadzane na rynek pod hasłem nowatorskich, powinny mieć w swoim założeniu poprawę komfortu konsumenta i zaspokajanie jego potrzeb. Realizacja tego celu jest w stanie nie tylko przynieść sukces w postaci zysków, ale też zwiększyć zaufanie klientów. Jednak czy to odbiorca dyktuje co ma pojawić się na rynku?  

Przecież doskonale wiemy, że często konsumenci nie zdają sobie sprawy z tego, że mają określoną potrzebę. I tak naprawdę rolą liderów, tak jak np. Henry’ego Forda, było uświadomienie sobie gdzie jest ta luka, z której konsumenci nie zdają sobie sprawy, gdzie rzeczywiście ta potrzeba istnieje i zaproponowanie takiego rozwiązania, które w tę lukę się wpasuje. Takim chyba modnym określeniem jest szukanie insighty’ów, tych zależności przyczynowo-skutkowych, które przy wykorzystaniu dostępnych zasobów, materiałów, rozwiązań technologicznych, będą w stanie wykreować nową wartość. Tę wartość, którą później oceni ostateczny użytkownik i powie „o, jakie fajne”. I to zrobił Apple.

Bogdan Łukasik, Prezes Zarządu Modern Expo
od prawej: Janusz Ciepliński, Prezes Zarządu, MAGO;  Bogdan Łukasik, Chairman & Group CEO, Modern Expo Group;  Arkadiusz Radtkowski, General Manager, Surge Cloud;  Łukasz Miczek, CEO, Perfect Data;  Wojciech Szeląg, Dziennikarz, Moderator Panelu.

„Trójkąt efektywności”

Co tak naprawdę ma znaczenie dla klienta? Przede wszystkim przychodząc do sklepu chce znaleźć produkt, którego szuka. To właśnie motywuje go do odwiedzin danej placówki. Bogdan Łukasik podczas Innovation Day 2021 podkreślił iż ma to niebagatelne znaczenie dla utrzymania odbiorcy. Ekspert powołał się na badania, które mówią, że po dwóch nieudanych próbach występuje duże prawdopodobieństwo zmiany preferencji zakupowej. Dla konsumenta oznacza to zmianę sklepu czy wybieranego produktu, z kolei producent traci zysk i szansę na utrzymanie pozycji na rynku.

To tak naprawdę jest nasza rola jako dostawców technologii, aby dostarczać rozwiązania, które wpasują się w jego (konsumenta – przyp. red.) codzienny cykl. I jeżeli to rozwiązanie, które proponujemy zyska taką akceptację społeczną, jakby wejdzie do naszych codziennych czynności, to wtedy będziemy mówili o innowacyjnych rozwiązaniach czy o przełomowych innowacjach.

Bogdan Łukasik, Prezes Zarządu Modern Expo 

Mówimy o relacji dostawca wyposażenia-konsument, ale w tym łańcuchu są jeszcze inni gracze – jest jeszcze retailer i producent FMCG. Już podczas poprzedniej edycji Innovation Day w 2020 roku Bogdan Łukasik wspominał o tym jako „trójkącie efektywności”. Zjawisko to polega na tym, że wyłącznie prowadzona w umiejętny sposób – oczywiście mając w tle jako cel zaspokojenie potrzeb konsumenta – synergiczna współpraca pomiędzy trzema graczami jest w stanie we właściwy sposób końcowo zaspokoić tę potrzebę. Czyli współpraca między podmiotem, który odpowiada za półkę w sklepie, tym, który dostarcza produkt, odpowiada za jego opakowanie i merchadisign oraz dostawcą technologii.

Symbioza innowacji i technologii

Wrzucając innowację i technologię do „jednego worka” i próbując z tej sumy wyciągnąć wnioski musimy pamiętać o kilku elementach. Według Bogdana Łukasika powinniśmy wziąć pod uwagę kluczowe obszary. A ich zrozumienie i wdrożenie może dopiero przynieść oczekiwany skutek.

(…) Tym najważniejszym jest obszar końcowego konsumenta, który często sam nie jest w stanie określić jakiej wartości poszukuje i poprzez technologię, którą wdrażamy, nagle ją odkrywa. Drugim jest obszar procesowy – czyli jeżeli mówimy, że wdrażamy daną technologię, np. smart półkę dla operatora sklepu w połączeniu z producentem FMCG to główną rolą, oprócz oczywiście zwiększenia satysfakcji konsumenta, jest tak naprawdę wygenerowanie dodatkowego zysku. Dzieje się to poprzez oszczędność czasu, automatyzacje procesów, możliwość wykorzystania dodatkowych danych (data), marketing i kreowanie strategii. 

Bogdan Łukasik, Prezes Zarządu Modern Expo 

Po drodze możemy napotkać kilka problemów. M.in. zastrzeżenie ze strony retailera, że wdrażana technologia, nawet przełomowa, może się „nie zwrócić”. I wtedy mamy do czynienia z pozornie dobrą innowacją.

Dobrym przykładem jest segway, który miał zmienić sposób podróżowania. Okazało się, że jest jednym wielkim niewypałem, ponieważ ludzie wolą jeździć na rowerach czy hulajnogach. Dołożenie akumulatora do hulajnogi spełnia praktycznie tę samą potrzebę. W związku z tym czasami nasz pęd do tego, żeby wymyślać nowe, przełomowe rozwiązania, mocno zaawansowane technologicznie – nie jest w stanie się zwrócić.

Bogdan Łukasik, Prezes Zarządu Modern Expo 

Zatem, samo wprowadzenie innowacyjnego rozwiązania nie zawsze gwarantuje sukces i trafienie w potrzeby kosumenta. Niezależnie od intencji producenta rewolucyjnego wyposażenia dla retailu warto wyjść z założenia, że nowa technologia tak na prawdę ma przynosić firmie zysk, a poprawa doznań zakupowych w sklepie to często wartość dodana.

Reklama