Pod siedzibą Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji 4 listopada odbyła się manifestacja pracowników handlu. Związkowcy domagają się wyższych płac, wolnych niedziel, a także rozwiązania problemu z brakami kadrowymi. Protest przebiegł w pokojowych warunkach, a całe zdarzenia zabezpieczała policja.
Z postulatami nie zgadza się POHiD. Dodatkowo organizacja wyraziła sprzeciw wobec formy nacisku na pracodawców jakim była zorganizowana pod jej siedzibą manifestacja.
Manifestacja odbyła się zgodnie z zapowiedzią, o czym zostaliśmy poinformowani wcześniej. Do POHiD została przekazana petycja NSZZ Solidarność, z którą się zapoznamy. Firmy członkowskie POHiD prowadzą dialog społeczny na poziomie zakładowym i w ramach porozumień zakładowych ustalają warunki pracy i płacy.
Renata Juszkiewicz, prezes POHiD
Wcześniej, w opublikowanym stanowisku POHiD wskazała na bezpodstawność zarzutów ze strony sieci handlowych.
(…)Nasza branża, skupiająca największych prywatnych pracodawców w Polsce, od wielu miesięcy skutecznie przeciwdziała następstwom przemian demograficznych w postaci deficytu kadr. Pomimo trudnej sytuacji gospodarczej związanej z pandemią koronawirusa i rosnącą inflacją, utrzymuje miejsca pracy, zapewnia konkurencyjne na tle innych sektorów warunki zatrudnienia oraz inwestuje w bezpieczeństwo sanitarne swoich pracowników i klientów. Pragniemy zauważyć, iż w ciągu roku średnia pensja pracowników sklepów wzrosła o ok. 9%. Dodatkową formę wsparcia stanowią benefity skierowane do pracowników oraz ich rodzin, a także premie finansowe (…).