Polska Izba Handlu przekazała dziś do kancelarii Premiera, Ministra Finansów, Marszałek Sejmu i przewodniczących klubów parlamentarnych apel w sprawie, procedowanego właśnie w parlamencie, podatku przychodowego.
Apel został podpisany przez licznych przedsiębiorców. Dotyczy projektu minimalnego podatku dochodowego od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.
W treści apelu PIH zwraca uwagę na to, że zmiana ta dotknie nie tylko międzynarodowych korporacji (co zapowiadał rząd), ale również polskich małych i średnich przedsiębiorców – a to dlatego, że opodatkowanie podatkiem minimalnym nie jest w ustawie uzależnione od wielkości, formy prawnej czy poziomu przychodów podatnika.
W ocenie przedsiębiorców wprowadzenie tego podatku doprowadzi do upadku lub co najmniej poważnego pogorszenia się sytuacji firm z sektorów niskomarżowych, czyli między innymi hurtowników i dystrybutorów oraz detalistów FMCG, hurtowników i dystrybutorów elektroniki, RTV/AGD czy farmaceutyków – dziesiątków tysięcy polskich lokalnych przedsiębiorców.
PIH w komunikacie wystosowanym do rzadu zwraca uwagę podmioty zajmujące się handlem, które pracują na rentownościach liczonych w dzisiątych częściach procenta.
W sektorze FMCG zagrożony jest cały model biznesu dostaw dla kilkudziesięciu tysięcy małych i średnich sklepów, które będą miały wyższe ceny sprzedaży, przy jednocześnie neutralnym wpływie podatku na logistykę firm dowożących w ramach swoich sieci, które odnotowują najwyższe rentowności.
Polska Izba Handlu zwraca uwagę na efekty, jakie może nieść za sobą proponowana zmiana.
W efekcie w skrajnym przypadku może to przyczynić się do wzrostu cen detalicznych towarów pierwszej potrzeby poprzez opodatkowanie właśnie obrotu wskutek niewzięcia pod uwagę realnej wysokości marży i tym samym rentowności podmiotu. Podatek ten w obecnej konstrukcji może obniżyć konkurencyjność polskich sklepów zaopatrujących się w hurtowniach FMCG wobec np. wielkich sieci dyskontów.
Co za tym idzie, dla średnich i małych firm zajmujących się dystrybucją i handlem żywnością może okazać się to gwoździem do trumny. Zkolei bankructo tych firm przyniesie utratę pracy dla setek tysięcy Polaków. "Są to zbyt poważne skutki, aby takie zmiany wprowadzać w ostatniej chwili bez rzetelnej analizy wpływu na setki tysięcy polskich przedsiębiorców" – kwituje PIH w apelu.
Cały apel dostępny jest tutaj.
