UOKiK kontroluje influencerów. Czy to koniec kryptoreklamy?

UOKiK kontroluje influencerów. Czy to koniec kryptoreklamy?

29 września Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postępowanie wyjaśniające, które ma uporządkować rynek treści sponsorowanych w mediach społecznościowych. Weryfikowane będą zasady współpracy influencerów z markami i agencjami reklamowymi, a także transparentność przekazu.

Brak oznaczeń treści sponsorowanych

Głównym zarzutem Chróstnego jest brak oznaczeń treści o charakterze handlowym lub niewystarczające ich oznaczanie, jak np. #ad, które może być niezrozumiałe dla polskiego internauty.

 

Chcemy uporządkować rynek treści sponsorowanych w portalach społecznościowych, tak aby internauci dostawali jasny przekaz, co jest reklamą, a co obiektywną recenzją produktu. Konsumenci nie mogą być wprowadzani w błąd.

Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK

 Działania te zwiastują koniec dla kryptoreklamy. Odpłatne treści promujące produkty lub usługi mają być wyraźnie oznaczone jako treści sponsorowane. 

Sytuacja gdy influencer otrzymał za swój wpis wynagrodzenie, ale sprawia wrażenie, że dzieli się prywatną opinią, jest zwyczajnie nieuczciwa. Sponsoring należy przy tym rozumieć szeroko – zapłatą nie muszą być pieniądze, może to być inna korzyść np. wycieczka, testowanie luksusowych produktów. O wszystkich tego typu sytuacjach czytelnicy, słuchacze czy widzowie powinni być wyraźnie poinformowani.

Prezes UOKiK

 

Samoregulacja czy kary finansowe?

Chróstny liczy na samoregulację wśród osób promujących produkty w sieci, a po zakończeniu postępowania nie wyklucza publikacji wytycznych w tej kwestii. Mniej optymistycznym scenariuszem mają być kary finansowe. 

Liczymy na ich dobrą wolę i samoregulację. Mamy nadzieję, że nie będzie konieczne sięgnięcie po bardziej drastyczne środki, np. kary finansowe względem tych, którzy wprowadzając konsumentów w błąd naruszaliby ich zbiorowe interesy.

Prezes UOKiK

 

Reklama