Od czerwca wchodzącą w życie nowe przepisy ruch drogowego.

Od czerwca wchodzącą w życie nowe przepisy ruch drogowego.

Co roku kilkaset osób ginie na przejściach dla pieszych, a kolejnych kilka tysięcy zostaje rannych. Przyczyną wielu wypadków jest nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, dlatego Ministerstwo Infrastruktury wprowadziło do przepisów pierwszeństwo osób wkraczających na pasy. Prawo wchodzące w życie od czerwca 2021 roku wprowadzi także kary dla pieszych za używanie na przejściach telefonów komórkowych, a dla kierowców – za jazdę „na zderzaku”. Ujednolicona zostanie też dopuszczalna prędkość w obszarze zabudowanym, niezależnie od pory dnia. Rząd zapowiada kampanię edukacyjną na temat nowych przepisów.

Tylko w 2019 roku, jak wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji, doszło do ponad 3,7 tys. wypadków na przejściach dla pieszych (z udziałem pieszych i rowerzystów). Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu było przyczyną 2,8 tys. z nich. Zginęło w nich 250 osób, a ponad 3,6 tys. zostało rannych. Pasy są drugim – po jezdni – najczęstszym miejscem występowania wypadków.

– Wprowadzamy cztery zmiany, bardzo istotne z punktu widzenia zwiększania bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Pierwsza z nich dotyczy nadania pierwszeństwa pieszemu na przejściu. Kierowca zbliżający się do pasów, widząc pieszego wchodzącego na przejście, będzie musiał zwolnić i ustąpić pierwszeństwa tak, aby mógł on swobodnie, niezagrożenie przejść na drugą stronę jezdni – mówi agencji Newseria Biznes Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.

Rozszerzenie udzielenia pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście nie dotyczy tramwajów.

– Tylko pieszy znajdujący się na torowisku będzie miał pierwszeństwo, natomiast pieszy wchodzący na nie już nie. To ze względu na to, że droga hamowania tramwaju jest dłuższa niż pojazdu samochodowego w sytuacji, kiedy oba jadą z jednakową prędkością – tłumaczy Rafał Weber.

W 2016 roku Polska należała do najmniej bezpiecznych krajów dla pieszych. Dane z Europejskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazują, że w przeliczeniu na milion mieszkańców śmierć w wypadkach poniosło wówczas 22 pieszych, przy średniej europejskiej na poziomie 10 osób.  Jeszcze w 2007 roku było to ponaddwukrotnie więcej.

Druga istotna zmiana to zakaz korzystania przez pieszych ze smartfonów i innych urządzeń mobilnych podczas przechodzenia przez pasy. Jak wynika z analizy Instytutu Transportu Samochodowego  „Badania zachowania pieszych i relacji pieszy–kierowca", przyznaje się do tego kilka procent pieszych. Eksperci podkreślają, że jest to jeden z najbardziej niebezpiecznych nawyków, bo skupienie uwagi na rozmowie czy przeglądanych treściach usypia czujność użytkownika drogi.

– Kary są już opisane w taryfikatorze mandatów, a wykroczenia – w kodeksie wykroczeń. Nie kierujemy się jednak w tych zmianach bardzo represyjną taktyką. Koncentrujemy się raczej na edukacji, zwiększaniu świadomości wszystkich użytkowników ruchu drogowego, więc nie przewidujemy większych kar dla pieszych, którzy w sposób niewłaściwy wchodzą na jezdnię – zaznacza wiceminister infrastruktury.

Nowe przepisy ujednolicają też dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym do 50 km/h. Obecnie w nocy jest ona większa – między godz. 23 a 5 wynosi  60 km/h. Nowelizacja ustawy wprowadza też zakaz jazdy „na zderzaku”, czyli niezachowywania odpowiedniej odległości od innego pojazdu.

– Główną przyczyną wypadków w Polsce jest nadmierna prędkość. Chcemy walczyć z piratami drogowymi i ten przepis ma na celu uspokojenie jazdy na drogach szybkiego ruchu. Ma spowodować, by kierowcy zachowywali bezpieczną odległość między pojazdami, bo to w naszej ocenie właśnie zagwarantuje bezpieczeństwo w ruchu drogowym – przekonuje Rafał Weber.

Zgodnie z nowymi przepisami na drogach szybkiego ruchu bezpieczna odległość między pojazdami ma wynosić połowę wartości aktualnej prędkości. Zatem kierowca jadący 120 km/h musi jechać 60 m za poprzedzającym samochodem.

Rząd przygotował kampanię edukacyjną, która wyjaśni i przybliży kierowcom i pieszym nowe przepisy. Ma ruszyć w maju.

– Chcemy trafić do wszystkich uczestników ruchu drogowego – także do młodzieży i osób starszych – w każdy możliwy sposób. Na pewno będą to spoty emitowane w telewizjach i na portalach społecznościowych, audycje radiowe oraz materiały w prasie – mówi wiceminister infrastruktury. – Niezależnie od tego, czy jesteśmy rowerzystami, czy pieszymi, czy kierujemy pojazdem lekkim, czy ciężarowym – od każdego z nas zależy bezpieczeństwo w ruchu drogowym i do każdego z nas ta kampania będzie kierowana.

źródło: newseria.pl

Reklama