O wyzwaniach w czasie pandemii, ofercie zyskującej na znaczeniu oraz działaniach prowadzonych w celu ograniczenia wpływu na środowisko naturalne rozmawiamy z Arkadiuszem Żanowskim, Prezesem Zarządu Clovin.
Z jakimi wyzwaniami musiała zmierzyć się firma w obliczu pandemii COVID-19? Jak Clovin radzi sobie w tym niełatwym okresie?
Zaraz po wybuchu pandemii, w ciągu dwóch tygodni przestawiliśmy się na pełną ofertę produktów biobójczych, dezynfekujących i antybakteryjnych, na które było wówczas ogromne zapotrzebowanie. Na pewno pomogło nam nasze doświadczenie, ponieważ od 25 lat w swoim portfolio posiadamy środki piorące skutecznie eliminujące wszystkie drobnoustroje w praniu niskotemperaturowym oraz sprawdzone płyny antybakteryjne do dużych powierzchni. W tym trudnym czasie postanowiliśmy dodatkowo uruchomić linie produktów do dezynfekcji rąk, które na rynku wyróżnia przyjemny zapach. W tym okresie laboratorium i dział planowania pracował po 15-18 godzin na dobę, natomiast produkcja i magazyny przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu, żeby zapewnić niezbędne dostawy. Dzięki dobrej organizacji i zaangażowaniu naszych wszystkich działów poradziliśmy sobie doskonale w tym ciężkim okresie. Niestety oprócz rzeczy zależnych od nas mieliśmy do czynienia także z zawirowaniem związanym z rosnącą w sposób niekontrolowany ceną surowców lub ich dostępnością na rynku. Potrzebowaliśmy chwili by opanować także tę sytuację. Wymiernym efektem tych zawirowań była możliwość weryfikacji naszych dotychczasowych dostawców oraz partnerów.
Które produkty w ostatnim czasie zyskały na popularności? Czy wybory klientów uległy zmianom?
Rynek mocno zareagował na pandemię. Tworząc nowe kategorie, które trafiły z rynku profesjonalnego do oferty konsumenckiej. Zarówno w Polsce, jak i na świecie mamy do czynienia ze wzrostem zapotrzebowania na środki do dezynfekcji. Jako wyspecjalizowany producent w tym zakresie mogliśmy zaoferować cały katalog tego typu produktów. Konsumenci, wybierając je, nie zmienili swoich przyzwyczajeń. Jak zawsze wymagali uczciwej ceny przy zachowaniu wysokiej jakości. Wybierając nasze środki, zwrócili uwagę na to, co właśnie nas wyróżnia, czyli użyteczność, jakość i innowacyjność, dlatego nasz płyn do dezynfekcji pierze i eliminuje wirusy, bakterie i grzyby w 40 stopniach, będąc jedynym, który posiada te wszystkie cechy naraz, a nasze płyny do dezynfekcji rąk oprócz skuteczności swojego działania przyjemnie pachną, co niekoniecznie udało się naszym konkurentom.
Co wyróżnia Państwa produkty na rynku?
Jako największy polski producent środków piorących konkurujący z największymi światowymi koncernami nie możemy sobie pozwolić, by produkować „zwyczajne” środki czystości. Po pierwsze nasze produkty muszą być skuteczne. Potwierdzeniem ich wysokiej jakości są ostatnie badania przeprowadzone przez UOKiK w kategorii proszków do prania i tabletek do zmywania. Po drugie innowacyjność powiązana z użytecznością produktu np. Clovin II Septon proszek i płyn eliminujący drobnoustroje podczas procesu prania. Po trzecie hipoalergiczność, nasze środki pozbawione są lub mają zmniejszoną zawartość uczulających zeolitów. I ostatnia cecha to dbanie o środowisko naturalne przez brak fosforanów w składzie. Do tego wszystkiego dochodzi nasza proekologiczna polityka procesu produkcji wdrożona wiele lat temu i ciągle rozwijana.
Ekologia w kategorii chemii gospodarczej ma coraz większe znaczenie. Jakie działania w tym zakresie prowadzi Clovin?
Firmy produkujące chemię gospodarczą nie kojarzą się za bardzo z ekologią. Tymczasem w naszej firmie to norma, bo każdy produkt przygotowujemy w pełnej zgodzie z naturą. Po pierwsze energia – już teraz 65% energii wykorzystywanej do produkcji pozyskujemy z OZE. Naszym celem jest 80% przy utrzymaniu obecnej dynamiki wzrostu. Po drugie nasze produkty wykorzystując tylko skuteczne i zarazem nieszkodliwe dla środowiska składniki w procesie wdrożenia, uzyskują certyfikaty potwierdzające ich obojętne działanie na środowisko naturalne. Brak fosforanów, ograniczone zeolity, opakowania, w których stosujemy minimum 25% recyklatu. Badania naszego Centrum Badawczo-Rozwojowego to już nie gwarancje, tylko rozwiązania, które stosujemy od lat, wyprzedzając rynek środków piorących. Po trzecie uruchomiliśmy własną oczyszczalnię ścieków przemysłowych w obiegu zamkniętym, co oznacza, że w ogóle nie oddajemy ich do środowiska. Po czwarte robotyzacja – w tym roku wdrożyliśmy 5 robotów logistycznych do obsługi 5 hal produkcyjnych z trzema magazynami wysokiego składowania. Pozwoliło to osiągnąć wolumen 710 palet obsługiwanych między magazynem a produkcją. I co najważniejsze nie zatrzymujemy się i jesteśmy dobrze do tego przygotowani, bo doskonale wiemy, gdzie będziemy za rok, za 5 i 10 lat zgodnie z przyświecającą nam ideą Antoine de Saint-Exupéry'ego, że „cel bez planu to tylko nierealne marzenia”.
Osobiście wszystkim czytelnikom życzę dobrych planów do realizacji ważnych celów, ale przede wszystkim zdrowia w nadchodzącym – miejmy nadzieję – stabilniejszym 2021 roku.
Dziękuję za rozmowę.
Monika Kociubińska
