Cena masła w maju 2025 roku była wyższa o 18,8% w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku – wynika z najnowszej analizy autorstwa Grupy BLIX i Hiper-Com Poland. Choć skok jest znaczący, eksperci uspokajają – dynamika wzrostu cen w przypadku tej kategorii w końcu zaczyna hamować. Co przyniosą kolejne miesiące?
Masło znajdowało się na tapecie od kilku miesięcy
Masło jest produktem, który w ostatnich miesiącach niejednokrotnie zajmował centralne miejsce w dyskusjach ekspertów, obserwatorów rynku, a także konsumentów i polityków. Dynamiczne wzrosty cen były odczuwalne dla większości Polek i Polaków.
W pewnym momencie sam rząd zdecydował się na ingerencję w ceny masła ogłaszając spory przetarg. Wszystko wskazuje na to, że w końcu dotarliśmy do momentu, w którym sytuacja zaczyna się stabilizować. O tym, co to właściwie oznacza mówią eksperci, którzy podjęli się analizy danych dostarczonych w ramach raportu Indeks cen w sklepach detalicznych.
Ceny masła w sklepach w 2025 roku
W tym roku ceny masła w pikowym momencie były wyższy o ponad 32% rok do roku. Sytuacja ta miała miejsce w lutym. Nie oznacza to jednak, że w pozostałych miesiącach było dużo lepiej. Styczeń zakończył się wzrostem cen masła o 29,2% rok do roku, marzec – 27,4%, a kwiecień – 27,2%. Maj był pierwszym miesiącem w 2025 roku, w którym dynamika spowolniła do poziomu poniżej 20% rok do roku, wynosząc dokładnie 18,8%.
Z danych UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito wynika, że w maju 2025 roku standardowa kostka masła (200 g) kosztowała w sklepach średnio 7,62 zł (uśredniona cena regularna i promocyjna).
Co kryje się za cenami masła?
Zdaniem Julity Pryzmont, współautorki analizy z Hiper-Com Poland, doszło do stabilizacji kosztów surowców, z których wytwarzane jest masło. Ceny tłuszczu mlecznego, będącego kluczowym składnikiem masła, przestały rosnąć w takim tempie, jak to miało miejsce pod koniec 2023 roku i na początku 2024 roku. W ocenie ekspertki, stabilizacja ta wynika m.in. z lepszych warunków pogodowych, większej podaży mleka oraz uspokojenia się globalnych rynków towarowych.
Kolejnym czynnikiem jest efekt tzw. wysokiej bazy. Ceny masła już wcześniej wzrosły znacząco. To sprawia, że dalsze skoki są mniej dynamiczne, a przestrzeń do podwyżek jest ograniczona z punktu widzenia siły nabywczej konsumentów. Sieci handlowe, obserwując spadek popytu na droższe produkty, coraz częściej decydują się na agresywniejsze działania promocyjne, co również wpływa na ogólne obniżenie średniej dynamiki cen.
Z kolei dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito przypomina, że ceny masła stały się już jakiś czas temu tematem politycznym. "Chyba żaden inny produkt spożywczy nie przyciągał większej uwagi mediów. A to z kolei zrodziło presję na sprzedawcach, żeby zaczęli pokazywać się jako źródło relatywnie taniego masła" – wskazuje dr Szymański.
Natomiast ekspert z Grupy BLIX podkreśla, że obecnie mamy do czynienia ze spadkiem cen energii i pasz, z unormowaniem się podaży mleka, ogólnym spowolnieniem inflacji oraz mniejszym popytem konsumenckim. – To wszystko razem skutecznie ogranicza możliwości dalszego podnoszenia cen przez producentów i sklepy. W kolejnych miesiącach podwyżki będą dalej zwalniać, a dynamika wzrostu spadnie poniżej 10% rdr. W późniejszych trendach kluczowe będą takie kwestie, jak ceny mleka, popyt konsumencki i polityka handlowa sieci – dodaje Biela.
Nadciąga korekta rynku
W opinii ekspertki z Hiper-Com Poland, w scenariuszu bazowym kostka masła może kosztować średnio 7,40-7,60 zł. Przy tym ceny promocyjne mogą spadać nawet do poziomu 6,50-6,80 zł, podczas gdy regularne pozostaną w przedziale 7,80-8,20 zł.
Różnice będą zależne od regionu, marki, kanału sprzedaży, tj. offline lub online, a także aktualnej strategii promocyjnej sieci. Z kolei według Piotra Bieli, ceny regularne ustabilizują się na aktualnych poziomach. Nie zmniejszy się natomiast atrakcyjność masła jako poszukiwanego przez klientów produktu promocyjnego. Jego znaczenie w strategiach sieci handlowych będzie nadal bardzo wysokie.
W naszych systemach już teraz widzimy, że niektóre sieci testują intensywniejsze promocje masła marek własnych, co może sygnalizować zbliżającą się korektę rynku. Jednak to, czy spadki okażą się trwałe, zależeć będzie również od sytuacji kosztowej w sektorze mleczarskim oraz ewentualnych decyzji dużych producentów co do polityki cenowej w drugiej połowie roku.
Źródło danych: UCE Research, WSB Merito, "Indeks cen w sklepach detalicznych"
foto: mat. redakcji