Choć Polska pozostaje wolna od pryszczycy, ogniska choroby tuż za granicą wymuszają stanowcze działania rządu. W związku z pojawieniem się nowego ogniska na Węgrzech resort rolnictwa zamknął granicę dla potencjalnie ryzykownych towarów. Jak kształtuje się sytuacja obecnie? Oto informacje, które przekazało Ministerstwo.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Zespołu Zarządzania Kryzysowego przy MRiRW, zespół potwierdził brak ognisk pryszczycy w Polsce. Nie oznacza to jednak, że ryzyko przeniesienia wirusa maleje.
Pryszczyca na Węgrzech
Zaledwie kilka dni temu Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w trybie pilnym podjęło działania mające na celu zablokowanie potencjalnych kanałów przenoszenia pryszczycy – groźnej choroby wirusowej parzystokopytnych.
W ostatnich dniach potwierdzono piąte zakażenie wirusem na Węgrzech w regionie oddalonym zaledwie 40 km od granicy ze Słowacją. Wykryto je w gospodarstwie mlecznym, gdzie – jak ustaliły tamtejsze służby – najprawdopodobniej doszło do transmisji wirusa przez sprzęt do odbioru mleka.
Z tego powodu 18 kwietnia minister Czesław Siekierski podpisał rozporządzenie o zakazie importu wybranych zwierząt i produktów z całego terytorium Węgier, które zaczęło obowiązywać od 19 kwietnia.
W ramach prewencji Polska wdrożyła pełny zakaz wwozu zwierząt, produktów oraz narzędzi, w tym pasz, słomy czy siana, które mogły mieć kontakt z zakażonymi obiektami. Przepisy będą obowiązywały do momentu podjęcia decyzji przez Komisję Europejską w sprawie nowego ogniska choroby na Węgrzech.
Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez resort rolnictwa 21 kwietnia, w ciągu ostatniej doby nie odnotowano żadnego nowego ogniska pryszczycy na Węgrzech. Ostatnie ognisko pryszczycy zgłoszono 17 kwietnia wieczorem. Władze węgierskie poinformowały o zakończeniu likwidacji zwierząt z tego ogniska.
Europejska mobilizacja, brytyjskie restrykcje
Nie tylko Polska reaguje stanowczo na zakażenia wirusem w sąsiednich państwach. Z powodu ognisk w Europie, w tym również na Słowacji, Wielka Brytania wprowadziła czasowy zakaz wwozu mięsa i nabiału z UE przez osoby prywatne. Brytyjskie władze ostrzegają, że przewożenie takich produktów, nawet w formie kanapek czy paczkowanych serów, może skutkować konfiskatą i karą.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Zespół Zarządzania Kryzysowego działający przy polskim resorcie rolnictwa potwierdził brak ognisk pryszczycy w Polsce.
foto: mat. prasowe (MRiRW)