Słodkie, puszyste, wypełnione tradycyjną marmoladą lub modnym teraz kremem pistacjowym. W Tłusty Czwartek pączki stają się niekwestionowanym królem dnia. A misją cukierników przesłanie: jeść, nie liczyć, nie żałować. Ale czy faktycznie twórcy tych wypieków mogą czuć się jak pączek w maśle? Niekoniecznie – informuje spółka BIG InfoMonitor, która prowadzi Rejestr Dłużników. Okazuje się, że cukierniczy borykają się z narastającymi trudnościami finansowymi.
Wzrost cen surowców, zmieniające się preferencje konsumentów oraz rosnące koszty prowadzenia działalności, to tylko przykłady wyzwań, z którymi muszą się codziennie mierzyć. Jak pokazują dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK, przeterminowane zadłużenie w tej grupie przedsiębiorców regularnie rośnie. W trochę lepszej sytuacji są producenci cukierniczych surowców.
Pączki droższe, a cukiernie bardziej zadłużone
Masło, jaja, cukier czy tłuszcz do smażenia – to właśnie te składniki tworzą idealny przepis na pączka, jednocześnie przyprawiając cukierników o niemałe problemy. Masło, które w ostatnich miesiącach stało się synonimem drożyzny, zgodnie z danymi Eurostatu w grudniu 2024 roku było już w Polsce droższe o 27,1% niż rok wcześniej. A na tym nie koniec. Jak zauważa główny analityk BIG InfoMonitor, drogie składniki to niejedyne zmartwienie cukierników.
Przyczyną, która w ubiegłym roku najbardziej wpłynęła na ich [cukierników - przyp.red.] koszty była podwyżka podatku VAT na żywność - od 0 do 5 proc. Ten wzrost został bezpośrednio przerzucony na cenę dla konsumentów, ale rosnące ceny pączków nie przełożyły się jednak na spadek przeterminowanego zadłużenia sprzedających je cukierni, które sukcesywnie rosło – w ubiegłym roku aż o 23 proc. do poziomu ponad 21 mln zł. W długim terminie zagrożeniem dla branży będzie megatrend fit, który ogranicza spożywanie wysokokalorycznych produktów.
Cukiernie nie mają szans z dyskontami
Poza cenami surowców, wysoką ceną energii oraz wyższym VAT-em, na sytuację cukierników (PKD 4724Z, czyli sprzedaż detaliczna pieczywa, ciast, wyrobów ciastkarskich i cukierniczych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach) wpływa konkurencja ze strony dużych sieci handlowych.
Wyroby cukiernicze, w tym pączki dostępne są powszechnie w marketach i dyskontach, a cukiernie, zarówno te sieciowe, jak i manufaktury zaczynają coraz bardziej niekorzystnie odbiegać od nich cenowo. Najtańsze pączki w tłusty czwartek 2025 kosztują nawet 9 groszy za sztukę przy zakupie 24 pączków. Ceny te obowiązują oczywiście w dyskontach.
Jak zauważa BIG InfoMonitor, za rzemieślniczy wyrób z cukierni trzeba zapłacić nawet ponad 20 zł. Ma to też wpływ na zachowania konsumentów, którzy coraz częściej nawet w tłusty czwartek ograniczają liczbę zjedzonych pączków lub kupują te tańsze.
Producenci w lepszej sytuacji
W przeciwieństwie do sprzedawców pączków, wśród ich producentów (PKD 1071Z Produkcja pieczywa, produkcja świeżych wyrobów ciastkarskich i ciastek) przeterminowane zadłużenie zaczęło wyraźnie spadać. Rok do roku zmniejszyło się ono o niemal 12 proc.
Nie oznacza to jednak, że ich sytuacja jest dobra. Zarejestrowane w bazie BIG InfoMonitor oraz BIK w grudniu 2024 roku, niespłacane zadłużenie w tej grupie przedsiębiorców wynosiło ponad 200 mln zł – dziesięć razy więcej, niż kwota, która ciąży na cukierniach.
Producenci surowców cukierniczych powoli wychodzą z zadłużenia
W zupełnie innej sytuacji, niż cukiernicy znajdują się producenci surowców, z których pączki są wyrabiane, takich jak: masło, mąka, wyroby tłuszczowe czy marmolada. Zaległe zadłużenie pozakredytowe i kredytowe przedsiębiorców z kategorii wytwarzanie wyrobów mleczarskich (PKD 105) odnotowane w rejestrze BIG InfoMonitor i bazie BIK spadło w ciągu roku o blisko 57 proc. i w grudniu 2024 wynosiło 45,4 mln zł. Jednocześnie również udział nierzetelnych dłużników w tej branży poprawił się - z 4,9 proc. na koniec 2023 r. na 4,4 proc. na koniec 2024.
Na fakt, że jednym w tej branży jest gorzej, a innym nieco lepiej wpływ może mieć kilka czynników. U sprzedawców bowiem dochodzi jeszcze koszt lokali oraz to, że producenci coraz częściej mają własną sieć sprzedaży i nie potrzebują pośredników. Producenci produkują również pieczywo mrożone, które wykorzystywane jest w super czy hipermarketach. Ponadto kraftowe cukiernie to często droższe surowce i więcej pracy manualnej, a nie zautomatyzowanej jak przy produkcji.
Stabilizacja cen zbóż, m.in. pszenicy, pozwoliła na obniżenie kosztów producentom mąki. Dzięki korzystnej sytuacji rynkowej, przedsiębiorcy posługujący się PKD 1061Z (Wytwarzanie produktów przemiału zbóż) zmniejszyli swoje zaległe zobowiązania aż o 62,7 proc., czyli ponad 123 mln zł w ujęciu rocznym.
Największy spadek procentowy (72 proc.) zaległego zadłużenia odnotowali wytwórcy olejów i tłuszczy (PKD 104 - Produkcja olejów i tłuszczów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego), czyli tego na czym pączki smażymy. Rok do roku zaległości producentów olejów i tłuszczy zmalały z ponad 100 mln zł do niecałych 30 mln zł.
Wśród dostawców surowców dla cukiernictwa, którym jest nieco lepiej są też producenci owocowego nadzienia do pączków, których znajdziemy wśród przedsiębiorstw posługujących się PKD 1039Z - Pozostałe przetwarzanie i konserwowanie owoców i warzyw. Jednak w tym przypadku nadal zaległości całej branży są najwyższe spośród tu omawianych, bo choć zaległe zadłużenie tej grupy firm odnotowane w rejestrze BIG InfoMonitor i bazie BIK spadło w skali roku o 28,5 proc., to nadal wynosi 188,7 mln zł.
foto: stockadobe(olo)