Kamil Gębski: "Kluczem do przyszłego sukcesu w tej kategorii będzie innowacyjność"

Kamil Gębski: "Kluczem do przyszłego sukcesu w tej kategorii będzie innowacyjność"

Jesteśmy świadkami istotnych zmian w postrzeganiu wódki i likierów przez Polki i Polaków. Branża nie ma wątpliwości – rosnąca popularność produktów no-alco i low-alco to nie chwilowa moda, lecz trwały trend. Czy to oznacza, że tradycyjna wódka zacznie tracić na znaczeniu? Czego w tym kontekście możemy się spodziewać w 2025 roku? Pytania te zadaliśmy Kamilowi Gębskiemu, dyrektorowi marketingu wódek w CEDC International.

 


Jakim rokiem dla kategorii wódek smakowych był 2024? Z jakim nastrojem na polskim rynku zakończyło go CEDC International?

Rok 2024 to był czas dynamicznego rozwoju i dostosowywania się do zmieniających się oczekiwań konsumentów. Firma konsekwentnie wzmacniała swoją pozycję w segmentach premium oraz smakowym, wprowadzając innowacyjne produkty, takie jak Soplica Gorzka, czy te z obniżoną zawartością alkoholu – jak nowe warianty Soplicy i Żubrówki. Rozszerzyliśmy także nasze portfolio, wprowadzając Soplicę Gorzką – 100% naturalny bitter, który pozwolił nam dotrzeć do nowych grup odbiorców oraz odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie na tego typu produkty.

Strategia CEDC w 2024 roku była silnie ukierunkowana na kluczowe trendy rynkowe, takie jak rosnąca popularność napojów no-alco i low-alco oraz coraz większy nacisk na zrównoważony rozwój. Te czynniki odegrały istotną rolę w kształtowaniu naszych działań i dalszego rozwoju firmy.

Co przyniesie dla rynku wódki smakowej i likierów 2025 rok? 

Rok 2025 na pewno przyniesie dużo nowych wariantów smakowych – zarówno deserowych, owocowych, jak i niekonwencjonalnych połączeń. Kluczowe znaczenie będą miały działania edukacyjne, które pomogą konsumentom lepiej zrozumieć i zaakceptować nowe kategorie produktów. Branża spodziewa się również większego nacisku na ekologiczność i jakość.

Jak w Państwa ocenie zmieni się w najbliższych latach percepcja wódki i likierów wśród młodych dorosłych (i nie tylko)? Obserwujemy rosnący trend wellness i ograniczania konsumpcji alkoholu. Czy wódka będzie traciła na procentach?

W najbliższych latach możemy spodziewać się istotnych zmian w percepcji wódki i likierów, szczególnie wśród młodych dorosłych, którzy coraz bardziej świadomie podchodzą do konsumpcji alkoholu. Trendy związane ze zdrowym stylem życia, takie jak wellness, mindfull drinking czy moderacja spożycia, stają się coraz bardziej powszechne i wpływają na decyzje konsumentów.

Właśnie dlatego, tak jak wspominałem, obserwujemy rosnące zainteresowanie produktami o obniżonej zawartości alkoholu (low-alco) oraz wariantami bezalkoholowymi (no-alco), co stanowi odpowiedź na zmieniające się potrzeby rynku. Wódka i likiery mogą ewoluować w tym kierunku, oferując lżejsze wersje klasycznych produktów, które pozwolą na nowe doświadczenia smakowe bez wysokiej konsumpcji alkoholu.

Nie oznacza to jednak, że tradycyjna wódka straci na znaczeniu – nadal będzie ceniona za swoją jakość i wielość zastosowań, zwłaszcza w kontekście kulturowym i towarzyskim. Kluczem do przyszłego sukcesu w tej kategorii będzie innowacyjność, czyli oferowanie nowych formatów, smaków oraz podejście do tematu zgodne z wartościami młodszych pokoleń, takimi jak autentyczność, naturalność oraz zrównoważona produkcja.

W związku z tym spodziewamy się, że kategoria wódki i likierów nie tyle „straci na procentach”, co raczej dostosuje się do nowych oczekiwań konsumentów, oferując bardziej różnorodne i elastyczne opcje, wpisujące się w współczesny styl życia.

Podsumowując, trend no-alco i low-alco w Polsce to już nie chwilowa moda, ale trwała zmiana na rynku alkoholowym. Detalista, chcąc pozostać konkurencyjnym, powinien dostosować swoją ofertę do tej rosnącej kategorii. Odpowiednia ekspozycja, różnorodność produktów oraz edukacja konsumentów to kluczowe działania, które mogą przyczynić się do sukcesu zarówno marek, jak i sklepów oferujących te produkty.


foto: Kamil Gębski, dyrektor marketingu wódek w CEDC International (mat. prasowe)

Reklama