Producent Majonezu Kieleckiego, WSP "Społem", zamierza zainwestować 62 miliony złotych w rozbudowę i modernizację zakładu produkującego znany na polskim rynku sos. Po dwóch latach prac, wydajność zakładu produkującego Majonez Kielecki ma podwoić się.
WSP "Społem" inwestuje w zakład produkujący Majonez Kielecki
Nowa hala przeznaczona będzie wyłącznie do produkcji Majonezu Kieleckiego, a na całą inwestycję składają się: dwukondygnacyjny obiekt obejmujący zarówno przestrzenie produkcyjne, jak i zaplecze socjalne oraz techniczne o łącznej powierzchni użytkowej ok. 8000 mkw., a także infrastruktura niezbędna do funkcjonowania zakładu.
Koszt tej inwestycji to około 62 mln zł. Połowę pokrywa producent ze środków własnych. Pozostała część pochodzi z kredytu inwestycyjnego.
"Odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie"
Rozbudowa i modernizacja przyczynią się do podwojenia wydajności, co jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na produkty WSP "Społem", zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym – informuje producent dodając przy tym, że Majonez Kielecki już teraz trafia do konsumentów na całym świecie – od Europy po Kanadę, USA i Australię.
W zwiększeniu wydajności produkcji pomóc ma przede wszystkim automatyzacja zakładu. Firma zamierza wdrożyć rozwiązania oparte na robotyzacji, a także sztucznej inteligencji. "Rozwiązania te pozwolą nie tylko na większą elastyczność produkcji, ale również na wytwarzanie różnych wariantów pojemnościowych i smakowych Kieleckiego" – informuje producent.
Inwestycja w rozbudowę hali to dla nas milowy krok w rozwoju firmy. Dzięki temu projektowi możemy zwiększyć moce produkcyjne oraz skuteczniej odpowiadać na potrzeby rynku. Jednocześnie pozwoli on ugruntować naszą pozycję jako jednego z liderów polskiego rynku FMCG, a także ważnego pracodawcy, zapewniającego stabilne zatrudnienie i wspierającego lokalną gospodarkę.
Obecnie roczna produkcja Majonezu Kieleckiego wystarczyłaby na wypełnienie około 400 dużych cystern samochodowych, a liczba wytwarzanych słoiczków mogłaby utworzyć linię od Kielc aż za Casablankę w Maroku.
foto: mat. redakcji
