Inflacja w październiku 2024 roku wzrosła o 5,0% w ujęciu rocznym – potwierdził w piątkowym komunikacie Główny Urząd Statystyczny. Wzrost ten napędzany jest przede wszystkim przez częściowe odmrożenie cen energii, które miało miejsce w lipcu tego roku. Ceny usług wzrosły o 6,7%, natomiast ceny towarów wzrosły o 4,3%.
Inflacja w październiku 2024
W ujęciu miesięcznym, ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,3%, z wyraźnym wpływem wzrostu cen żywności (0,7%) oraz odzieży i obuwia (3,4%), co podwyższyło wskaźnik odpowiednio o 0,18 punktów procentowych (p.p.) i 0,13 p. p. Z kolei obniżka cen transportu o 1,4% wpłynęła na zmniejszenie wskaźnika o 0,12 p. p.
Październik był piątym z rzędu miesiącem, w którym notujemy w Polsce przyspieszenie dynamiki wzrostu cen. Przypomnijmy, że inflacja we wrześniu 2024 wyniosła 4,3% w ujęciu rocznym. Wzrost inflacji w 2024 roku rozpoczął się w kwietniu, kiedy ta wzrosła do 2,4% wobec 2,0% w marcu br.
W listopadzie ceny żywności były wyższe o 4,9% względem analogicznego miesiąca w roku poprzednim. Jednocześnie ceny energii wzrosły o 9,7% rok do roku. W ujęciu miesięcznym, a więc w porównaniu do października br. najwyższym wzrostem charakteryzowały się odzież i obuwie (+3,4%).
Znamy winnych
Eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazują, że wzrost inflacji w październiku został w znacznym stopniu spowodowany przez lipcowe odmrożenie cen energii. Ich zdaniem inflacja bazowa, która wyniosła około 4,2%, pozostaje podwyższona i szczególnie podatna na presję inflacyjną w sektorze usług, które rosną szybciej niż ceny towarów. Wzrost kosztów pracy oraz dobra koniunktura przyczyniają się do utrzymania tego trendu.
Eksperci PIE przewidują, że inflacja do celu Narodowego Banku Polskiego może wrócić dopiero w 2026 roku. Wskazują również, że dalszy rozwój sytuacji inflacyjnej będzie mocno uzależniony od decyzji administracyjnych dotyczących cen energii. "Listopadowa projekcja NBP pokazuje, że odmrożenie cen podniesie inflację o 1,3 pkt w I kwartale do 6,6%. Taki scenariusz jest jednak bardzo pesymistyczny – rząd projektuje rozwiązania mające na celu ograniczenie tempa zmian" – komentują ekonomiści.
Polska pozostaje w tyle
Z kolei analitycy z ING podkreślają, że inflacja bazowa spadła z 4,3% do 4,1% w skali rocznej, jednak – jak dodają – "Polska ma zaległości w walce z inflacją", co potwierdzać ma wysokie tempo miesięcznego wzrostu bazowego (0,4% m/m).
Zdaniem ekonomistów utrzymująca się presja inflacyjna, związana m.in. z odmrażaniem cen regulowanych, uniemożliwi obniżki stóp procentowych przynajmniej do marca 2025 roku. ING przewiduje, że szczyt inflacji nastąpi w marcu 2025 roku, pozostając poniżej poziomu 6%, choć prognozy są zależne od potencjalnych działań rządu, takich jak utrzymanie zamrożenia cen w styczniu 2025 roku.
Foto: StockAdobe(WavebreakMediaMicro)