Zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Wiemy, co obejmą

Zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Wiemy, co obejmą

W resorcie zdrowia trwają prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jak zapowiedział wiceszef ministerstwa zdrowia, Wojciech Konieczny, jej projekt może być gotowy już w przyszłym tygodniu. Co się zmieni?

Branżę alkoholową czekają zmiany. Co zmieni się w ustawie o wychowaniu w trzeźwości?

Podczas rozmowy w programie 1 Polskiego Radia Wojciech Konieczny przyznał, że resort pracuje nad wprowadzeniem dodatkowych przepisów mających na celu ograniczenie sprzedaży oraz promocji alkoholu. Nowelizacja ustawy ma nie tylko zwiększyć sankcje za naruszenie istniejących ograniczeń, ale również wprowadzić bardziej szczegółowe regulacje. Przyspieszenie prac spowodowane jest kontrowersjami, które w ostatnich dniach wywołało wprowadzenie na rynek prorduktu określanego jako alko-tubki, które wkrótce będą nielegalne.

"Mówi się, że branża nas wyprzedza. To nie do końca jest prawda" – stwierdził Konieczny, odnosząc się do strategii stosowanych przez niektóre podmioty na rynku. Podkreślił, że choć starają się one szukać luk w przepisach, resort jest świadomy takich działań i podejmuje kroki, aby zminimalizować ryzyko ich wystąpienia w przyszłości. "Musimy bardzo daleko patrzeć w przyszłość, co może się wydarzyć, albo być bardzo jednoznaczni" – dodał wiceszef resortu.

Jednym z elementów nowelizacji, który już trafił do konsultacji, jest projekt rozporządzenia dotyczący ograniczeń związanych z opakowaniami alkoholu do 200 ml. Zgodnie z jego zapisami alko-tubki już wkrótce będą nielegalne.

Cena minimalna alkoholu i uszczelnienie zakazu promocji

W rozmowie wiceszef resortu zdrowia odniósł się także do postulatu jakim jest wprowdzenie minimalnej ceny za gram alkoholu. Wyjaśnił, że obecnie istnieje wiele wyjątków i zasad stosowanych w zależności od rodzaju alkoholu. Wprowadzenie minimalnej ceny alkoholu miałoby tę kwestię usystematyzować. 

Wojciech Konieczny zwrócił także uwagę na dostępność alkoholu – zarówno ekonomiczną, jak i fizyczną. "Mamy w Polsce 1 punkt sprzedaży alkoholu na 302 mieszkańców" – mówił Konieczny, podkreślając, że jest to niebezpiecznie wysoki wskaźnik, który wymaga interwencji. "Liberalizacja rynku poszła według mnie zdecydowanie za daleko" – ocenił.

W rozmowie poruszono również kwestię promocji napojów alkoholowych. Wiceminister wyraził krytyczną opinię na temat promocji takich jak "2+1 gratis" lub zniżki obowiązujące przy zakupie innych produktów. Jak dodał, obecny klimat polityczny sprzyja wprowadzeniu bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu. "Reakcja pana Premiera wskazuje na to, że mamy bardzo potężnego sojusznika w walce o zdrowie publiczne w Polsce" – stwierdził Konieczny.


foto: stockadobe(Imaginex51)

 

Reklama