Gang Produkciaków to ósma odsłona corocznej akcji Biedronki. Pluszaki trafiły już do sklepów w całej Polsce. W tym roku, poza produktami spożywczymi, wśród nowego gangu znajdziemy także produkty drogeryjne. W Gangu Produkciaków znajduje się między innymi papier toaletowy Pakosław czy pasta do zębów Pola. To nie koniec zaskoczeń, które przygotowała Biedronka.
Gang Produkciaków z nowej kategorii
W skład Gangu Produkciaków wchodzi 17 pluszaków. 12 z nich to dostępne w sklepach Biedronka produkty spożywcze, a pozostałe 5 to produkty z działu drogeryjnego. Wśród nich znajduje się między innymi Papier Pakosław, Wkrętarka Wiki, a także Apka Biedronka.
Sprawdź też: Do kiedy Gang Produkciaków będzie dostępny w sklepach Biedronka
Pluszaki z Gangu Produkciaków można wymienić za 60 naklejek lub kupić. Naklejki w Biedronce można zbierać podczas zakupów w sklepach. Za każde wydane 69 złotych przysługuje jedna naklejka. Dodatkowe naklejki na Produkciaki możemy dostać także za zrobienie zakupów z kartą Moja Biedronka, zakup warzyw lub owoców czy rozwiązanie quizu w aplikacji.
Pluszaka z Gangu Produkciaków zgarnąć mogą także osoby, które nie chcą zbierać naklejek. Można je bowiem także kupić. Cena Produkciaka bez naklejek wynosi 49,99 zł. Jeśli jednak zbierzemy 30 naklejek, możemy kupić Produkciaka za 24,99 zł.
Biedronka promuje aplikację. Naklejki też wirtualne
Poza pluszakami z zupełnie nowej kategorii, Biedronka wprowadziła jeszcze jedną ważną zmianę. W tym roku sieć mocno skupiła się na promocji aplikacji Biedronki. Ta nie tylko weszła w skład pluszaków z Gangu Produkciaków, ale także zyskała duże możliwości, jeśli chodzi o generowanie dodatkowych naklejek.
W tym roku po raz pierwszy naklejki na Gang Produkciaków zbierać możemy także w aplikacji Biedronki. Warto jednak pamiętać o tym, że naklejki papierowe nie łączą się z tymi wirtualnymi. Co więcej, za zeskanowanie aplikacji lub karty Moja Biedronka możemy podwoić liczbę naklejek za zakupy. Dla wielu osób może to być na tyle kuszące, że zdecydują się na zainstalowanie aplikacji.
foto: mat. redakcji