Grupa Dino Polska opublikowała wyniki finansowe za pierwsze półrocze oraz drugi kwartał 2024 roku. Przychody ze sprzedaży od stycznia do czerwca wyniosły 13,9 mld złotych, co oznacza wzrost o 15,1% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Sprzedaż Dino w pierwszym półroczu 2024
Podczas pierwszych sześciu miesięcy 2024 roku Dino Polska zainwestowało 696 mln zł w rozwój sieci handlowej i infrastruktury logicznej, co oznacza wzrost o 22% w stosunku do poprzedniego roku. Skumulowana wartość nakładów inwestycyjnych firmy w ostatnich pięciu latach przekroczyła 6 mld zł.
Ponad 15-procentowy wzrost przychodów ze sprzedaży został wsparty zarówno zwiększeniem liczby klientów, jak i większą ilością produktów kupowanych podczas jednej wizyty w sklepach. Jak wynika z danych firmy, dynamika sprzedaży like-for-like (LfL), czyli w sklepach funkcjonujących od co najmniej roku, osiągnęła poziom 6,4% w pierwszym półroczu 2024 roku.
Pomimo wzrostu przychodów, Dino Polska odnotowało spadek EBITDA o 1,6% w ujęciu rocznym, co jest wynikiem wzrostu kosztów operacyjnych i inwestycyjnych. Marża EBITDA spadła o 1,2 punktu procentowego, do poziomu 7,28%.
Zyski poniżej oczekiwań
Szczególną uwagę przykuwają jednak wyniki za drugi kwartał w Dino Polska. Dino odnotowało w tym czasie zysk netto w wysokości 347,87 mln zł, co przekłada się na spadek w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, kiedy to zysk wyniósł 362,19 mln zł. Dino Polska nie spełniło tym samym oczekiwań analityków, co spowodowało negatywne reakcje na giełdzie – kurs akcji spółki spadł w pierwszych minutach piątkowej sesji o około 13%.
W drugim kwartale 2024 roku Dino Polska odnotowało również spadek zysku operacyjnego (EBIT), który wyniósł 421,7 mln zł, co jest wynikiem o około 15% niższym od prognoz analityków, zakładających zysk na poziomie 498,7 mln zł. EBITDA grupy wyniosła 520,6 mln zł, co oznacza spadek o 8,9% rok do roku, podczas gdy konsensus rynkowy zakładał wynik na poziomie 595,7 mln zł.
Zdaniem niektórych słabsze wyniki Dino dało się przewidzieć. Jak zauważył Janusz Pięta z BM Banku w komentarzu dla PAP Biznes, można było spodziewać się tego po opublikowaniu wyników właściciela Biedronka. Przypomnijmy, że w pierwszym półroczu Biedronka zanotowała spadek sprzedaży lfl. Jak zauważa cytowany przez money.pl analityk w odniesieniu do Dino "konsensus powstał na bazie prognoz sprzed wyników grupy Jeronimo Martins".
foto: mat. redakcji