Temat zerowej stawki akcyzy na cydr wraca do Sejmu, i to, niezależnie, dwutorowo. Niemal w tym samym czasie grupa posłów PiS wniosła projekt poselski, a Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przyjęła dezyderat, w którym jeden z punktów dotyczy wyzerowania akcyzy na cydry i perry o zawartości alkoholu do 5%.
Poselski projekt o akcyzie na cydr
Jak wskazują autorzy projektu, posłowie z klubu parlamentarnego PiS, zmiany, o które apelują, przyczyniłyby się m.in. do zagospodarowania nadwyżek jabłek w Polsce. Przypomnijmy, że Polska jest największym w Europie i trzecim na świecie producentem tych owoców. Słowem – Polska jabłkiem stoi.
"Projekt ustawy zakłada wprowadzenie rozwiązania umożliwiającego poprawę sytuacji finansowej producentów rolnych i zakładów przetwarzających płody rolne. Jej wprowadzenie jest uzasadnione potrzebą zwiększenia konkurencyjności polskich gospodarstw sadowniczych oraz zakładów przetwarzających jabłka i gruszki na cydry i perry, generując tym samym wartość dodaną dla producentów takich napojów" – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Projektowana zmiana polega na obniżeniu stawki podatku akcyzowego na cydr i perry o zawartości alkoholu nieprzekraczającej 5% objętości do wysokości 0 zł. Obecnie obie kategorie objęte są stawką 97 zł od 1 hektolitra gotowego wyrobu.
Regulacja ta spowodowałaby obniżenie cen detalicznych cydru i perry o około 10% i pozwoliłaby – jak szacują autorzy projektu – na zwiększenie produkcji cydru i perry do poziomu 50-70 mln litrów w skali roku, co pozwoliłoby na zagospodarowanie 70-90 tys. ton jabłek.
Dezyderat przyjęty przez resort rolnictwa
Niemal w tym samym czasie, specjalny dezyderat przyjęła Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tu także pojawił się apel o wyzerowanie akcyzy na cydr i perry.
"Potencjał cydrów jest znaczący, jednakże w Polsce pozostaje nadal niewykorzystany. Korzyści gospodarcze płynące z rozwoju tej kategorii w naszym kraju byłyby niezwykle istotne. Cydry wpisują się w aktualne trendy konsumenckie, charakteryzujące się rosnącym zainteresowaniem lekkimi, napojami o owocowym charakterze. Ich niskoprocentowy charakter sprzyja ograniczeniu konsumpcji alkoholu. Analitycy przewidują, że globalne zainteresowanie cydrami będzie rosło w kolejnych latach. W interesie Polski, jako lidera produkcji jabłek, leży wykorzystanie tej szansy" – napisano w dokumencie.
Warto podkreślić, że dezyderat został przyjęty jednogłośnie – wszyscy członkowie komisji, niezależnie od przynależności partyjnej, opowiedzieli się "za". Zagadnienie zostało wcześniej przeanalizowane i opracowane przez Zespół Parlamentarny pod przewodnictwem posła Fryderyka Kapinosa.
Branża winiarska apelowała o tę zmianę od lat
Obie inicjatywy cieszą branżę winiarską. Jak przypomina Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, batalia o cydr polega tak naprawdę na walce o poprawę szans cydru na rynku, w szczególności o umożliwienie mu konkurowania z produktami branży piwowarskiej. Polska Rada Winiarstwa apeluje o to od lat.
Jak zauważa Magdalena Zielińska, uszczuplenie wpływów do Skarbu Państwa z tytułu akcyzy będzie wręcz symboliczne – to jedynie około 6 mln zł rocznie przy obecnej skali rynku cydru. Natomiast szansa, którą otrzymałaby nasza branża przełożyłaby się następnie na znaczne wykorzystanie polskich owoców, więc zysk gospodarczy byłby bardzo istotny i to w obszarze, który potrzebuje wsparcia.
Jakub Nowak, prezes firmy JNT, uważa decyzję o zerowej stawce akcyzy na cydr za "strategiczną dla polskiej gospodarki". Z kolei Grzegorz Bartol, wiceprezes firmy Bartex, zwraca uwagę na kwestię faworyzowania piwa na krajowym rynku. "W Polsce akcyza na cydr jest znacznie wyższa niż na napoje piwne. Co więcej, koszt produkcji cydru jest trzy razy wyższy od produkcji piwa, na co istotny wpływ ma wysoka zawartość soku jabłkowego" – zaznacza Grzegorz Bartol.
foto: stockadobe(barmalini)