Podczas czwartkowej konferencji prasowej wiceministra klimatu i środowiska, Anita Sowińska, potwierdziła decyzję o wyłączeniu opakowań po mleku i produktach mlecznych z systemu kaucyjnego. Rozwiązanie to budziło obawy natury sanitarnej.
System kaucyjny: Pierwsze rezultaty rozmów
Ministra podkreśliła rolę konsultacji społecznych, które są kluczowym elementem demokracji, co miało być szczególnie widoczne przy pracach nad ustawą o systemie kaucyjnym. "Kończymy już etap opiniowania i konsultacji" – dodała.
Sowińska przyznała, że swoje zdanie przedstawiło do tej pory wielu interesariuszy reprezentujących różne obszary działalności, w tym sektor handlu, ale także operatorów czy wytwórców. "Zadaniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest znalezienie konsensusu" – podkreśliła. Celem nadrzędnym, jak zaznaczyła, pozostaje jednak dobro społeczne i środowiskowe.
Mleko wypada z systemu
Nowa propozycja ustawy znajduje się obecnie na etapie konsultacji międzyresortowych. Jak poinformowała Anita Sowińska, podczas jednego z takich spotkań z przedstawicielami resortu rolnictwa podjęto decyzję o przyjęciu postulatu branży mleczarskiej dotyczącego wyłączenia z systemu opakowań po nabiale. Argumentowali oni to narażaniem klientów na kontakt z opakowaniami zawierającymi szybko fermentujące i pleśniejące resztki produktów.
Do postulatu tego odniosła się podczas konferencji ministra. "Istniały obawy, że moglibyśmy mieć problemy z utrzymaniem czystości w punktach zbiórki opakowań" – zaznaczyła dodając, że dotyczy to nie tylko automatów, ale także punktów w małych sklepach.
Podczas konferencji ministra po raz pierwszy zaprezentowała również logotyp systemu kaucyjnego, który pojawi się w ustawie. Od przyszłego roku będzie można zobaczyć to oznaczenie na opakowaniach objętych systemem kaucyjnym.
foto: gov.pl (youtube.com/@MinisterstwoKlimatuiŚrodowiska)
