Sfinks Polska, właściciel sieci SPHINX, Chłopskie Jadło, The Burgers czy Piwiarnia, rozpoczyna ofensywę w celu zachęcenia osób prowadzących własne restauracje do przejścia na koncept SPHINX. Doświadczenia restauracyjnej grupy pokazują, że takie przekształcenie pozwala na zwiększenie obrotów lokalu nawet o 185%.
Sfinks pracuje nad programem licencyjnym dla hoteli
Sfinks zaplanował też na ten rok rozwój sieci poprzez otwieranie nowych lokali w ramach swojego wiodącego konceptu restauracyjnego, SPHINX, i tzw. marek parasolowych, jak The Burgers by SPHINX i SPHINX Coctail Bar. Gastronomiczny operator pracuje również nad zasadami licencjonowana hoteli i restauracji hotelowych marką SPHINX.
Po jakim czasie zwraca się koszt przekształcenia restauracji w lokal SPHINX?
Jak zapewnia firma Sfinks, przekształcenie istniejącej restauracji na lokal pod marką SPHINX ma wiązać się ze znacznie niższymi nakładami niż uruchomienie restauracji od zera. "Wynikają one z konieczności adaptacji lokalu do standardów marki i zależą od stanu lokalu i jego wyposażenia. Czas zwrotu z takiej inwestycji wynosi ok. 12-18 miesięcy. Dzięki działaniu we wspólnej grupie przekształcona restauracja może korzystać z niższych cen zakupowych, pozwalających na obniżenie tzw. foodcostu o co najmniej 10%" – informuje spółka.
Działanie pod silną, znaną marka ułatwia pozyskiwanie gości i wpływa na wzrost częstotliwości wizyt lojalnych klientów, także dzięki korzystaniu z programu lojalnościowego Aperitif, zrzeszającego ponad 650 tys. osób. Restaurator może też liczyć na wsparcie w zakresie przygotowania menu i zarządzania ceną, pozyskiwania finansowania czy ograniczania ryzyka związanego z częstymi zmianami prawa
Franczyza lokalu pod szyldem SPHINX
Sfinks zamierza też w dalszym ciągu rozwijać się poprzez uruchamianie nowych restauracji w modelu franczyzowym. Otworzył już w tym roku restauracje SPHINX w Toruniu w dawnej prestiżowej lokalizacji na Starym Mieście oraz w Gliwicach, gdzie powrócił po kilkuletniej nieobecności. Na zaawansowanym etapie przygotowań są trzy restauracje pod szyldem SPHINX, w tym restauracja w Poznaniu w Galerii Pestka, lokale miejskie w Jarocinie i Rzeszowie. W drugiej połowie roku otworzą się też dwie dodatkowe restauracje SPHINX w parkach handlowych – koło Warszawy (park Glinianka) i w Opolu (park Ozimska). W trakcie uzgodnień są kolejne lokalizacje dla marki SPHINX, w tym na Pomorzu i Dolnym Śląsku.
Sfinks pracuje też nad dalszym wzmocnieniem The Burgers, który powstał w czasach pandemii. Koncept ten został wówczas wprowadzony jako marka wirtualna, a po sukcesie w kanale on-line Sfinks zaczął budować sieć lokali stacjonarnych pod tym szyldem. W ramach kolejnego kroku rozwoju operator rozszerza menu tej sieci o inne dania niż burgery, chce też otwierać lokale o większej powierzchni. Wzrostowi sprzedaży ma również służyć sygnowanie ich marką SPHINX.
Zwiększaniu sprzedaży i poprawie rentowności Sfinksa ma służyć nie tylko rozwój sieci, ale także prace nad ofertą restauracji. Spółka stawia sobie dwa główne cele na ten rok – popularyzację oferty bankietowej i śniadań. Większość restauracji SPHINX działa teraz od godz. 8 lub 9 rano z nową ofertą porannych posiłków. W nowym menu śniadaniowym znalazły się propozycje na „duży i mały apetyt", wytrawne i na słodko oraz kawa i herbata w promocyjnych cenach.
W I kw. 2024 Sfinks Polska zwiększyła przychody ze sprzedaży gastronomicznej o 7,4% do 47,48 mln zł, niemal podwoiła skonsolidowany zysk operacyjny do poziomu 3,39 mln zł i wypracowała zysk netto o wartości 192 tys. zł przy zwiększeniu skonsolidowanego wyniku EBITDA o blisko 50% do 6,77 mln zł.
foto: mat. prasowe