Po zeszłorocznych wzrostach kradzieży w sklepach nie ma śladu. Zaszły dwie ważne zmiany

Po zeszłorocznych wzrostach kradzieży w sklepach nie ma śladu. Zaszły dwie ważne zmiany

Od stycznia do marca 2024 roku w Polsce stwierdzono 9,1 tys. przestępstw kradzieży w sklepach. To o 22% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków zarejestrowano 11,7 tys. – wskazują dane Komendy Głównej Policji (KGP). Spadła także liczba wykroczeń kradzieży sklepowych, o 5,5% względem analogicznego okresu rok wcześniej. 

Sklepowe kradzieże w Polsce. Stan na I kw. 2024 roku

W 2023 r. zanotowano ponad 40 tys. przestępstw kradzieży w sklepach, co oznaczało wzrost o 22,2% w stosunku do 2022 r. Tymczasem według policyjnych danych, I kwartał 2024 r. przyniósł odwrócenie trendu. Stwierdzono 9,1 tys. przestępstw kradzieży, co pokazuje spadek o 22% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, kiedy takich przypadków zarejestrowano 11,7 tys.

Dane są zaskakujące. Większość ekspertów na rynku była przekonana, że liczba kradzieży tak szybko nie będzie spadać, szczególnie jeżeli chodzi o przestępstwa. Jednak są nowe okoliczności, które doprowadziły do tego stanu. Chodzi głównie o spadek inflacji. Należy pamiętać jednak o tym, że za przestępstwami głównie stały zorganizowane grupy. I to mnie trochę dziwi, bo z reguły zawodowi złodzieje nie za bardzo patrzą na wahania inflacji i tym podobne kwestie.

Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista

Nowy próg wykroczenia kradzieży

Eksperci analizujący najnowsze dane zwracają uwagę na to, że w październiku ub.r. zmieniły się przepisy dotyczące progu między wykroczeniem a przestępstwem kradzieży. Od tego momentu dopiero po przekroczeniu kwoty 800 zł kradzież uważana jest za przestępstwo. Wcześniej – zatem także w I kw. 2023 r. – granicą było przeszło 500 zł. Mogło to wpłynąć na dane dotyczące liczby zdarzeń o wyższym stopniu szkodliwości.

Zmiana może spowodować wzrost przestępczości. Dla części osób będzie to bodźcem do zmniejszenia oporów przed takim czynem. Może to przyczynić się do wyraźnego wzrostu wielkości strat. Przestępcy, znając przecież przepisy, na swój sposób dobierają wytypowane do kradzieży produkty, aby zmieścić się w niższym przedziale kwoty.

Dr hab. Małgorzata Kieżel, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach

Zdaniem Roberta Biegaja, zmiana przepisów mogła mieć jakiś wpływ, ale nie jest to główna przyczyna spadku. Raczej przestępcy dostosowali się do tej sytuacji, obserwując, co dalej będzie się działo z przepisami, oczywiście kontynuując swoje działania. Sprawdź, co grozi za kradzież w sklepie.

Spadki są pozytywne. Natomiast żeby stwierdzić z dużą pewnością, że jest to stały na rynku trend, trzeba zobaczyć, co wydarzy się w kolejnych kwartałach.

Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista

Wykroczenie kradzieży a przestępstwo

Z danych KGP wynika również, że w 2023 r. stwierdzono 278,5 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach. Było to o 16,9% więcej niż w 2022 r. Tymczasem w I kw. br. zanotowano 70,5 tys. tego typu wykroczeń, czyli o 5,5% mniej niż w pierwszych trzech miesiącach 2023 r. Wówczas takich przypadków odnotowano 74,6 tys. Ten spadek w ujęciu rocznym jest również zaskakujący.

Porównując dane dot. wykroczeń i przestępstw, wyraźnie widzimy, że w tym pierwszym przypadku spadek jest dużo mniejszy. Polacy poczuli lekką ulgę od wysokiej inflacji, jednak nadal ostrożnie do tego podchodzą. Kradzieży z tzw. przymusu i z biedy jest w sklepach mniej, ale ten spadek nie jest jeszcze dość zadawalający.

Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista

Złodzieje wybierają hipermarkety

Do tego z policyjnych danych wynika, że w I kw. br. stwierdzono 57,7 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach wielkopowierzchniowych, a 12,8 tys. – w mniejszych placówkach handlowych. Zatem mimo zmian w ogólnej liczbie tego typu zdarzeń, wciąż zdecydowanie więcej wykroczeń kradzieży dotyczy sklepów największych i to raczej nie powinno się zmienić. 

Wielkopowierzchniowe placówki są bardziej narażone na większą skalę kradzieży. Składają się na to czynniki takie, jak zdecydowanie szerszy i obszerniejszy asortyment oraz większy ruch klientów na dużej przestrzeni, którą trudniej jest w pełni monitorować. Mimo systemów zabezpieczeń elektronicznych i ochrony, pracownikom takich sklepów nie jest łatwo pilnować każdej osoby. Do tego kasy samoobsługowe, pomimo różnych zabezpieczeń, tworzą okazję do kradzieży

Dr hab. Kieżel z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach

Według branżowych szacunków, tylko 10% kradzieży jest ujawnianych. Eksperci rynkowi podkreślają, że sklepy wolą nie upubliczniać informacji o kradzieżach i nie nagłaśniać takich sytuacji oraz nie podawać strat, bo to może negatywnie rzutować na ich wizerunek. Taka placówka może być w efekcie postrzegana jako miejsce, gdzie łatwo się kradnie, co z kolei może stanowić zachętę dla potencjalnych złodziei.

Podsumowując, ekspert prognozuje, że jeżeli inflacja znowu mocnej poszłaby w górę, wówczas samych wykroczeń byłoby o kilka punktów procentowych więcej niż obecnie. Wyniki byłyby na plusie, a nie na minusie, jak to jest teraz. Tak czy inaczej sytuacja zapowiada się dużo lepiej niż rok temu, kiedy w I połowie 2023 roku odnotowano blisko 24 tys. przestępstw i ponad 136 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach. Ekspert z Grupy Offerista sądzi, że po pierwszej połowie tego roku takich danych już na pewno nie zobaczymy.


foto: stockadobe(pressmaster)
źródło: mondaynews (oprac.)

Reklama