Fundacja Pro-Test opublikowała wyniki badania, które koncentrowało się na obecności pozostałości pestycydów w importowanych pomidorach. Testem objęto osiem różnych odmian pomidorów, w tym popularne pomidorki koktajlowe, zakupione w czterech sieciach handlowych: Aldi, Auchan, Dino i Kaufland.
Wszystkie importowane pomidory miały pozostałości pestycydów
Wszystkie przetestowane próbki pomidorów z importu wykazały obecność pozostałości pestycydów. Żadna z próbek nie przekroczyła jednak dopuszczalnych limitów ustalonych przez europejskie normy. W niektórych przypadkach stwierdzono obecność pestycydów niedozwolonych do stosowania w Polsce, jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami, pomidory importowane mogą zawierać takie substancje.
Badane przez fundację Pro-Test pomidory pochodziły z pięciu różnych sklepów zlokalizowanych w Warszawie lub pod Warszawą. Badacze kupili w nich pomidory sprzedawane luzem oraz pakowane, a także małe odmiany pomidorków koktajlowych. Poddane analizie pomidory pochodziły w sumie z pięciu różnych krajów, tj. Belgii, Hiszpanii, Holandii, Maroka i Turcji. Które wypadły najgorzej?
Najgorzej było w tym sklepie
Największą liczbę różnych rodzajów pestycydów stwierdzono w pomidorach pochodzących z Turcji i sprzedawanych luzem w Kauflandzie. Jak podaje Pro-Test wykryto w nich osiem różnych pestycydów.
"Wykryty w tych pomidorach imidachlopryd nie ma zezwolenia na stosowanie na obszarze Unii Europejskiej. Zaś pirydaben ma zezwolenie do stosowania w Polsce, ale tylko uprawach roślin ozdobnych, a nie pomidorów. Oba te związki znajdują się jednak w tej próbce >legalnie<, ponieważ to pomidory uprawiane w Turcji" – donosi fundacja. Podoban sytuacja miała mieć miejsce w przypadku pomidorów koktajlowych zakupionych w Auchan.
Najmniej pozostałości szkodliwych substancji znajdowało się w holenderskich pomidorach gałązka sprzedawanych na wagę, które badacze kupili w sklepie Aldi.
foto: unsplash
