Poziom cen, za które sieci dyskontowe kupują mięso od swoich dostawców, ma znajdować się znacznie poniżej cen oferowanych innym podmiotom. Stoi za tym przede wszystkim efekt skali prezentowany przez dyskonty oraz posiadane powiązania handlowe. Zgodnie z doniesieniami z branży, nie powstrzymuje ich to jednak od dalszego obniżania cen towarów. Te oferowane konsumentom w sklepach mają być niższe od cen nabycia ich od samych dostawcy. Wiele wskazuje na to, że sytuacja nie dotyczy wyłącznie branży mięsnej.
Branża mięsna naświetla działania sieci dyskontowych. "Nieuczciwa praktyka"
Wprowadzenie do placówek sieci cen niższych od tych oferowanych przez samych producentów i dostawców miałoby nie tylko znacząco wpływać na rynek handlowy w Polsce (w tym konkurencyjność niezależnych sklepów), ale także obniżać dochody państwa z tytułu podatków. Stanowisko w tej sprawie wystosowało we wtorek Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP.
"Z informacji, jakie docierają do zarządu stowarzyszenia wynika, że część sieci sklepów dyskontowych może stosować nieuczciwą praktykę. W ramach posiadanych powiązań handlowych sieci te nabywają towary (dotyczy to między innymi produktów mięsnych) poniżej cen oferowanych innym podmiotom, by następnie sprzedać je po cenach znacząco niższych od cen ich nabycia" – wyjaśnia Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP (SRW RP).
Praktyka łudząco przypomina dumping cenowy, z którym mamy do czynienia w momencie, w którym podmiot sprzedaje towary w cenie znacznie niższej od kosztów jego produkcji. W ostatnim czasie zjawisko to wzbudziło sporą dyskusję przy okazji znacznej obniżki cen wódki w sklepach kilku sieci handlowych. Ceny detaliczne tego alkoholu miały być w tych sklepach niższe od obowiązującego na niego podatku akcyzowego.
Poważne oskarżenia w kierunku dyskontów
Praktyka zmierzająca do zaniżania cen produktów, jak czytamy dalej, w kontekście do podmiotów konkurujących z dyskontami, takimi jak sklepy niezależne czy pozostałe formaty, "może nosić znamiona działalności sprzecznej z prawem". W opublikowanym stanowisku SRW RP skupia się jednak na konsekwencjach podatkowych. Jak wyjaśnia Stowarzyszenie, "niższa wartość sprzedaży może skutkować zaniżeniem zobowiązania podatkowego m.in. poprzez sztuczne zaniżenie dochodu". W tym rozumieniu praktyka stosowana przez sieci miałaby kolidować z przepisami zawartymi w ustawie o podatku CIT, PIT i VAT.
W oświadczeniu SRW RP przytacza między innymi fragment artykułu 14 ustawy o CIT. Wskazuje się w nim, że "jeżeli wartość wyrażona w cenie określonej w umowie odpłatnego zbycia znacznie odbiega od wartości rynkowej, organ podatkowy wezwie strony umowy do zmiany tej wartości lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej. W razie nieudzielenia odpowiedzi, niedokonania zmiany wartości lub niewskazania przyczyn, które uzasadniają podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej, organ podatkowy określi wartość z uwzględnieniem opinii biegłego lub biegłych. Jeżeli wartość ustalona w ten sposób odbiega co najmniej o 33 proc. od wartości wyrażonej w cenie, koszty opinii biegłego lub biegłych ponosi zbywający".
W opinii Stowarzyszenia praktyki sieci dyskontowych godzą nie tylko w zapisy ustawy dotyczącej podatku CIT, ale także ustawy o VAT, Ordynacji Podatkowej, rozporządzenia dotyczącego cła, a w skrajnych sytuacjach także Kodeksu Karnego Skarbowego.
Branża wnioskuje o kontrolę skarbową w dyskontach
Prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej, Tomasz Parzybut, na podstawie art. 54 ust. 1 oraz 79 ust. 1 i 2 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej zwrócił się do Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie Dariusza Hysza z wnioskiem o rozważenie możliwości wszczęcia kontroli skarbowej.
Kontrola miałaby dotyczyć sieci sklepów dyskontowych, które działają na terenie Polski. Celem jest sprawdzenie sposobu realizacji przez te podmioty obowiązków, jakie wynikając z prawa podatkowego.
foto: mat. redakcji