Przemysł kawowy ma mało czasu na dostosowanie się do przepisów UE. Czego dotyczą?

Przemysł kawowy ma mało czasu na dostosowanie się do przepisów UE. Czego dotyczą?

Wraz z końcem 2024 roku unijni importerzy wielu towarów, w tym kawy, zyskają nowy obowiązek. Zgodnie z unijnym prawem, będą oni musieli udowodnić, że ich produkty nie przyczyniają się do niszczenia lasów. W innym wypadku zapłacą spore kary. Głos w sprawie nadchodzących regulacji zabrał jeden z największych producentów kawy na świecie. 

Mało czasu na wdrożenie przepisów

JDE Peet's, właściciel marki Douwe Egberts, zauważył, że przemysł kawowy ma bardzo mało czasu na dostosowanie się do nowego prawa unijnego – donosi Reuters. 

"W niektórych krajach termin dostosowania się do przepisów faktycznie minął, ponieważ rozpoczęły się zbiory, co oznacza, że ​​produkowane przez nie towary zostaną sprzedane na rynku UE w przyszłym roku i będą musiały już spełniać wymogi" – powiedział w rozmowie Laurent Sagarra, wiceprezes ds. zrównoważonego rozwoju w JDE Peet's. 

Co z małymi rolnikami?

Unijne prawo krytykowały także kraje skupiające dużą część produkcji kawy. Mowa między innymi o Indonezji czy Brazylii, które – jak donosi Reuters – określiły je jako dyskryminujące. Ich zdaniem wdrożenie przepisów może poskutkować wykluczeniem małych rolników, którzy mogą nie być w stanie zapewnić sobie technologii (jak współrzędne geolokalizacyjne), które udowodnią, że ich gospodarstwo nie znajduje się na gruntach wylesionych. 

BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z INFORMACJAMI Z RYNKU:

Obserwuj nas w Google News

W obliczu małej ilości czasu na wdrożenie rozwiązań zgodnych z nadchodzącymi przepisami, JDE Peet's nawiązało już współpracę z firmą Enveritas. Pomiar wylesienia ma zapewnić połączenie zdjęć satelitarnych, sztucznej inteligencji i weryfikacji w terenie.

Producent podpisał już także odpowiednie protokoły z Etiopią, Nową Gwineą, Tanzanią, Ugandą, Peru, Hondurasem i Rwandą. Państwa te zobowiązały się do wdrożenia strategii JDE Peet's, która zakłada między innymi zidentyfikowanie działek kakowywch uprawianych na gruntach wylesionych po 2020 roku. 


foto: mat. prasowe (JDE Peet's)