Zmiana na opakowaniach miodu. Producenci zyskali nowy obowiązek

Zmiana na opakowaniach miodu. Producenci zyskali nowy obowiązek

Za kilka dni w życie wchodzą przepisy, które dotyczą polskich producentów i sprzedawców miodu. Nowe regulacje wprowadzają obowiązek podawania na opakowaniach kraju lub krajów, w których surowiec został zebrany. Z etykiet znikną dotychczasowe ogólne określenia o pochodzeniu z obszaru UE lub spoza niego. 

Informacja o dokładnym pochodzeniu miodu znajdzie się na etykiecie

"Mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE", "mieszanka miodów pochodzących z UE" lub "mieszanka miodów niepochodzących z UE" – te ogólne sformułowania raz na zawsze znikną z etykiet miodów. 18 kwietnia 2024 r. zacznie obowiązywać rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju, zgodnie z którym na opakowaniach miodu muszą zostać podane kraj lub kraje pochodzenia surowca.

Producenci zrzeszeni w ramach Polskiej Izby Miodu przewidują, że opakowania z nowych partii z wyszczególnionymi krajami zebrania miodu zaczną być widoczne w sklepach w okolicach czerwca. Wprowadzane przepisy mają pomóc konsumentom w podejmowaniu bardziej świadomej decyzji.

To dobra zmiana dla konsumentów

Zdaniem Polskiej Izby Miodu nowe przepisy są korzystne dla konsumentów. Wskazują na to między innymi wyniki badania SW Research zrealizowanego na na zlecenie Stowarzyszenia Polska Izba Miodu na reprezentatywnej próbie polskich konsumentów powyżej 18 roku życia kupujących miód w sklepach, supermarketach i hipermarketach.

Zgodnie z wynikami, niemal trzy czwarte konsumentów deklaruje, że podczas zakupów zwraca uwagę na to, z jakiego kraju został sprowadzony miód. I choć osoby, które sprawdzają pochodzenie surowca, w większości preferują mód z Polski (90% wskazań), to jednocześnie prawie 60% badanych stwierdza, że nie ma takiego kraju, z którego na pewno odrzuciliby miód podczas zakupów.

Miód z zagranicy. Co sądzą o nim Polacy?

Takie podejście pokazuje pewną otwartość polskich konsumentów do próbowania produktów pochodzących z innych zakątków świata. Jak szacują przedstawiciele Izby, obecnie około 70% miodu sprzedawanego detalicznie to kompozycje stworzone z wykorzystaniem surowca sprowadzonego z zagranicy, które na opakowaniu określane są jako "mieszanki". Jednak jak podkreślają przedstawiciele Polskiej Izby Miodu, taki produkt nie różni się jakością ani dobroczynnymi właściwościami od tego pochodzącego od polskich pszczół.

Konsumenci, którzy chcą świadomie podejmować decyzje zakupowe powinni pamiętać, że dostępny w sklepach miód pochodzący od dużych producentów jest zdecydowanie dokładniej sprawdzony niż ten pozyskiwany z nieznanego źródła. Chociażby dlatego, że tak zaawansowane badania wymagają ogromnych nakładów finansowych i wykorzystania wykwalifikowanych laboratoriów. Dlatego kraj pochodzenia nie ma większego znaczenia – miód importowany nie różni się jakością od tego przebadanego pochodzącego z Polski, a mieszanki miodów dostępne na sklepowych półkach są smaczne i zdrowe, co potwierdzają liczne kontrole oraz stały nadzór jakościowy. Zachęcam do ich kupowania.

Przemysław Rujna, sekretarz generalny Polskiej Izby Miodu

foto: stockadobe(dirk)

Reklama