Ceny kakao pobiły 46-letni rekord. "Podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu"

Ceny kakao pobiły 46-letni rekord. "Podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu"

Ceny kakao na światowych rynkach wciąż dynamicznie rosną. Kontrakty terminowe przekroczyły już granicę 6000 USD za tonę. Zdaniem ekspertów, za podwyżki te zapłacą konsumenci. Perspektywy rentowności producentów czekolady pozostają bowiem stabilne.

Ceny kakao – kiedyś i teraz

2024 to trzeci już rok z rzędy, w którym podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu na kakao. Sytuacji na tym rynku przejrzeli się ekonomiści z Allianz Trade. W latach 2015-2019 tona kakao kosztowała średnio około 2500 USD.

Obecnie ceny kontraktów terminowych na kakao pobiły 46-letni rekord, przekraczając 6000 USD za tonę, ponieważ oczekiwać można, iż konsumpcja przewyższy produkcję i w efekcie niedobór kakao wyniesie 374 000 ton.

Producenci sobie poradzą. Podwyżki odbiją się na konsumentach

"Aby chronić marże, producenci słodyczy prawdopodobnie będą poszukiwać oszczędności, takich jak zmniejszenie zawartości kakao w swoich produktach, zastąpienie kakao tańszymi alternatywami lub zmniejszenie wielkości/gramatury produktów (shrinkflation - tj. inflacja skurczowa)" – zauważają autorzy analizy. Alternatywą dla tych działań jest podwyżka cen lub wdrożenie strategicznego przesunięcia  profilu swoich produktów w kierunku produktów premium – o wysokiej marży, równoważąc w ten sposób rosnące koszty nakładów.

Jak informuje Allianz Trade, na dzień dzisiejszy perspektywy rentowności głównych producentów słodyczy/czekolady pozostają solidne, przy czym oczekiwać można, iż zysk na akcję nieznacznie wzrośnie średnio o +1% w przypadku największych spółek giełdowych. 

Sugeruje to, że bezpośrednie konsekwencje rosnących cen kakao odczują konsumenci. Allianz Trade stwierdza, że warto zauważyć, że wzrost cen detalicznych jest obecnie wciąż jeszcze znacznie niższy niż wzrost cen kakao, co sugeruje, że miłośników czekolady czeka jeszcze dużo przykrych podwyżek jej cen.

Produkcja kakao na świecie 2024

Globalna produkcja kakao zależy od kilku krajów Afryki Zachodniej – Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Kamerunu i Nigerii – które łącznie odpowiadają za prawie 75% światowej produkcji.

Jak zauważają eksperci, sektor ten w dużej mierze działał na plecach drobnych rolników, których ceny sprzedaży zawsze pozostawały na niskim poziomie – niezależnie od warunków rynkowych – ponieważ mechanizmy cenowe w skupie od producentów ziarna są zazwyczaj kontrolowane przez rządy tych krajów i kształtują się poniżej wartości rynkowej kakao. W międzyczasie z powodu ograniczonej podaży korzystali handlowcy, przetwórcy i producenci wyrobów czekoladowych osiągali w tych warunkach wyższe marże. Sytuacja ta doprowadziła do wykreowania pewnego mechanizmu ubóstwa, niedoinwestowania i spadku plonów u rolników uprawiających kakao.

Z analiz Allianz Trade wynika, że trwający niedobór powinien być sygnałem alarmowym dla sektora i rządów, aby zająć się odwiecznymi kwestiami niedoinwestowania i nieodpowiednimi praktykami rolniczymi. Wyższe ceny uzyskiwane przez rolników zachęciłyby do niezbędnych inwestycji w nasadzenia i modernizację upraw kakao, zapewniając tym samym zrównoważoną produkcję kakao i zaspokajając rosnący globalny popyt na czekoladę.


foto: stockadobe(kaiskynet)

Reklama