Każdej minuty w Polsce sprzedaje się 10 tysięcy opakowań słodyczy. Co napędza rynek?

Każdej minuty w Polsce sprzedaje się 10 tysięcy opakowań słodyczy. Co napędza rynek?

Ciastka, pierniki, wafelki, gumy, czekolady, chałwa, sezamki, żelki, draże… słodycze to rozbudowana kategoria w Polsce. Dostępnych jest mnóstwo rodzajów, które są w stanie zaspokoić różnorodne gusta. A stara się o to ponad 150 producentów – tyle firm w 2023 należało do ważniejszych producentów w kategorii słodyczy. Oczywiście do tej liczby należy dodać jeszcze wielu drobnych, lokalnych wytwórców.

Sytuacji na rynku słodyczy w Polsce przygląda się Centrum Monitorowania Rynku (CMR). Przedstawione dane dotyczą całego rynku detalicznego w skład którego wchodzą: sklepy małoformatowe do 300 mkw., dyskonty oraz super i hipermarkety.

Rynek o wartości około 20 miliardów złotych

Szeroki wybór na półce słodyczowej przekłada się na ponad 6 milionów transakcji każdego dnia i około 250 tysięcy na godzinę przez cały rok. Średnio pojedyncza transakcja zawiera nieco ponad dwa różne opakowania słodyczy, czyli w jednej minucie sprzedaje się około 10 tysięcy opakowań słodyczy. Znaczna liczba transakcji przekłada się na wysoką wartość rynku, która wynosi około 20 miliardów złotych rocznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Pięć największych segmentów rynku to: ciastka, czekolady, praliny, batony czekoladowe, żelki i pianki. W ostatnich miesiącach wysokie wzrosty wartości sprzedaży zanotowały batony funkcjonalne, galaretki smakowe oraz gumy do żucia.

W tych sklepach kupujemy najwięcej słodyczy

Jak podaje CMR, największa wartość rynku słodyczy przypada na dyskonty i jest to 46%. Jedna trzecia przypada na sklepy małoformatowe do 300 mkw., 15% na supermarkety, a około 7% na hipermarkety. Każdy z tych kanałów sprzedaży charakteryzuje się innymi uwarunkowaniami.

W kanale obejmującym sklepy o najmniejszej powierzchni do 300 mkw. większe znaczenie mają słodycze impulsowe. Łącznie udziały w liczbie sprzedanych opakowań batonów czekoladowych i wafelków impulsowych wynoszą około 1/3. Natomiast w supermarketach numerem 1 pod względem udziałów w liczbie transakcji są ciastka – co piąte opakowanie sprzedanych słodyczy to właśnie ciastka.

Szerokość półki uzależniona od formatu. Kto wygrywa?

W sklepach małoformatowych konsument ma do wyboru spośród około 220 wariantów słodyczy, i w przeciągu ostatniego roku liczba ta wzrosła aż o 6 wariantów. Największy wybór dotyczy ciastek – są to aż 54 warianty. 

Wydawałoby się że półka w sklepach małoformatowych jest mocno rozbudowana. Format ten wyprzedzają jednak supermarkety, gdzie konsument może wybierać spośród 630 wariantów słodyczy. Najszersza półka to półka z ciastkami – ponad 150 wariantów, czekolad znajdziemy około 85 wariantów oraz pralin aż 60 różnych wariantów.

Najszerszy wybór dotyczy największego formatu sklepów, czyli hipermarketów: tu na półce słodyczowej znajduje się ponad 1 000 wyrobów. Podobnie jak w poprzednich kanałach kategorią numer 1 pod względem liczby wariantów są ciastka: około 220 wariantów, czyli dokładnie tyle, ile w sklepach małoformatowych wszystkich słodyczy razem. Konsument hipermarketu może wybierać spośród 160 czekolad a to prawie 6 razy więcej niż na półce sklepu małoformatowego.


foto: mat. redakcji wiadomoscispozywcze.pl

Reklama