400 milionów półlitrowych puszek – o tyle mniej piwa kupili w 2023 roku Polacy w porównaniu do poprzedzającego go roku. Branża określa ten czas jako najgorszy od wielu lat. Sprawdzamy, co o rzeczywistej sytuacji branży mówią najnowsze dane NielsenIQ.
Rynek piwa wciąż się kurczy
Rynek piwa odnotował w 2023 roku wzrost wartości sprzedaży na poziomie 7,1% rok do roku. To jednak nie powód do radości. Za wzrostem kryje się bowiem przede wszystkim wzrost cen, który w przypadku piwa wyniósł średnio 15,2%. Na odizolowanie wpływu cenowego pozwalają nam ujęcia wolumenowe, które pokazują realną sprzedaż ilościową. Według danych NielsenIQ, ta spadła w 2023 roku o 6,9%.
Powodów spadku sprzedaży piwa jest wiele. Jednym z nich jest wzrost cen, a ten w przypadku piwa był dwucyfrowy. Jak podkreśla Marcin Cyganiak z NielsenIQ, w jego wyniku w rok cena piwa podskoczyła o około złotówkę. Dla porównania, wzrost ceny piwa o poprzednią złotówkę zajął kategorii dwa lata. "Tutaj mamy wzrost na przestrzeni jednego roku o złotówkę i to jest bardzo dużo" – zaznacza ekspert.
Z drugiej strony należy mieć na uwadze, że piwo nie istnieje w próżni, a rosnące ceny dotyczyły większości produktów. To skłaniało konsumentów do oszczędzania. Jak wyjaśnia Marcin Cyganiak z NielsenIQ, w sytuacji rosnących cen, oszczędzają oni w takich obszarach jak posiłki poza domem, rozrywka czy zamawianie jedzenia.
"To jest cała ta grupa różnych przyjemności, niekoniecznych i nie niezbędnych wydatków gospodarstw domowych, które w pierwszej kolejności zostają wycięte z domowego budżetu w sytuacji, kiedy ceny dookoła zaczynają rosnąć" – zaznacza i dodaje, że jest to jednocześnie część usług, która w dużej mierze wpływa na rynek HoReCa, gdzie spożywa się piwo.
Czy to koniec sezonowości w sprzedaży piwa?
Miniony rok okazał się także wyjątkowy za sprawą zachwiania dotychczasowej sezonowości, która charakteryzowała kategorię piwną. Jak podaje NielsenIQ, w 2023 roku wszystkie miesiące po kolei, poza tym wrześniem, były gorsze od poprzedniego roku.
W maju sprzedaż była niższa o 9,3% rok do roku, w czerwcu – o 11,9%, w lipcu – o 5,2%, a w sierpniu – o 8,8%. Wyjątkiem był wrzesień, kiedy ilość sprzedanego piwa była o 5,3% wyższa niż przed rokiem. Analitycy NielsenIQ wzrost ten wiążą bezpośrednio z pogodą. "Wrzesień był nietypowy pogodowo. Był bardzo ciepły i bardzo długo słoneczny. Gdy mówimy, że pogoda sprzedaje piwo, to rzeczywiście jest to taki przykład" – wyjaśnia Marcin Cyganiak z NielsenIQ.
Piwa bezalkoholowe nie uratują branży
W 2023 roku spadła sprzedaż niemal w każdym segmencie rynku. Dużo odporniejszy na złą koniunkturę okazał się jednak segment piw bezalkoholowych, który wykazał się w 2023 r. względną stabilnością na tle spadającego ryku (-0,4 mln l). Tym samym, po raz kolejny, udział piw bezalkoholowych w całej kategorii wzrósł – z 6,3% do 6,5%.
"Wybory konsumentów potwierdzają to, o czym mówimy od kilku sezonów – konsumenci nie szukają w piwie alkoholu, a smaku i właściwości orzeźwiających. Na pewno rozwój piw bezalkoholowych pomaga wykorzystać moce produkcyjne browarów, niemniej jednak jest to ciągle zbyt mały segment, aby wyłącznie na nim opierać nadzieję na odbudowę tej ważnej gospodarczo i społecznie gałęzi polskiej gospodarki" – zaznacza Igor Tikhonov, prezes zarządu Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
Dane pochodzące z analiz NielsenIQ nasza redakcja poznała podczas konferencji prasowej ZPPP - Browary Polskie, która odbyła się 13 lutego br.
foto: stockadobe(Pixel-Shot)