Do wydarzenia doszło w pierwszy lutowy czwartek w fabryce Procter & Gamble w Turcji. Jak donosi BBC, uzbrojony napastnik wszedł do zakładu giganta FMCG przy Stambule i wziął siedmiu zakładników. Teren został otoczony przez kordon policji. Na miejscu odbyły się negocjacje.
Zakładnicy w zakładzie Procter and Gamble
Na udostępnionym przez serwis VOA Turkce zdjęciu widać sprawcę z twarzą zakrytą szalikiem. Jest on ubrany kamizelkę, na której znajduje się coś, co wygląda na materiały wybuchowe.
Kocaeli’nin Gebze ilçesinde silahlı bir kişi İsrail’in Gazze’ye yönelik saldırılarını protesto etmek için Procter&Gamble (P&G) fabrikasının çalışanlarını rehin aldı
— VOA Türkçe (@VOATurkce) February 1, 2024
👇https://t.co/MvdcQIMn1X
Według doniesień tureckich mediów, napastnik miał protestować przeciwko wojnie w strefie Gazy. Rozpowszechniane w mediach społecznościowych zdjęcia pokazują napastnika na tle ściany, na której napisano spray'em "Drzwi zostaną otwarte dla Gazy".
Działania służb na miejscu
Po dziesięciu godzinach działań na miejscu siedmiu pracowników przetrzymywanym wbrew swojej woli w fabryce zostało uwolnionych. Jak donosi BBC, policja wkroczyła na teren zakłady w momencie, w którym napastnik udał się do toalety. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń.
"Największą ulgę dla nas stanowi fakt, że nikomu nic się nie stało. Jesteśmy wdzięczni władzom i służbom ratowniczym, które odważnie i profesjonalnie poradziły sobie z sytuacją” – przekazała w oświadczeniu firma Procter and Gamble.
foto główne: zdjęcie podglądowe, stockadobe(Daniel)