Już zaledwie kilka tygodni dzieli nas od końca 2023 roku. Jaki był to czas dla konsumentów? Jak radził sobie polski handel? W danych zebranych przez M/platform widać rosnące ceny i dalsze zaciskanie pasa przez Polaków. Podczas zakupów w 2023 roku kupowaliśmy mniej niż rok wcześniej, a mimo tego płaciliśmy dużo więcej.
Zgodnie z danymi z 2023 roku, które badaczki i badacze zebrali do tej pory, wartość obrotów w sklepach spożywczych wzrosła rok do roku o kolejne 5,3%, wobec 11,2% w 2022 roku. Za wyższymi obrotami stała w tym czasie wyłącznie inflacja, ponieważ wolumenowo Polacy kupowali mniej. Jak podaje M/platform sprzedaż ilościowa była w 2023 roku niższa o 8,5% rok do roku.
Z uwagi na wciąż rosnące koszty życia wiele gospodarstw domowych musi ograniczać swoje wydatki oszczędzając m.in. na produktach spożywczych i chemicznych.
Wartość transakcji znacznie w górę
W 2023 roku podczas jednej transakcji Polacy wydawali średnio 27,86 zł. Rok temu kwota ta była o 11%, czyli 2,78 zł, mniejsza. Większa średnia wartość transakcji nie przekłada się oczywiście na liczbę produktów w koszyku. Rok temu wkładaliśmy do koszyka średnio 5,0 produktów, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy 4,8.
Ewa Rybołowicz z M/platform zwraca przy tym uwagę na okres świąteczny, który rządzi się nieco innymi prawami.
Wartość koszyków zakupowych w sklepach spożywczych jak zawsze znacząco rosła w okresach świątecznych, czyli w okresie bożonarodzeniowym oraz wielkanocnym. Średnia wartość transakcji w grudniu 2022 po raz pierwszy przekroczyła psychologiczną barierę 30 zł, zaś w kwietniu 2023 wyniosła blisko 29 zł. Mając na względzie fakt, iż grudzień to miesiąc najlepszy pod względem obrotów ilościowych i wartościowych dla kategorii kluczowych w sklepach spożywczych spodziewamy się, iż w tym roku w grudniu wartość średniego koszyka zakupowego może przekroczyć aż 34 zł. Nie ma wątpliwości, iż codzienne zakupy spożywcze to istotna pozycja w naszych domowych budżetach.
Żadna kategoria nie uchroniła się przed spadkiem
Spadek wolumenu sprzedaży w lokalnych sklepach spożywczych widoczny był dla wszystkich analizowanych kategorii. Jak wyjaśniają autorki i autorzy badania, częściowo wynikało to z ograniczania zakupów spożywczo-chemicznych, ale częściowo także z przesunięcia w kierunku innych kanałów, które mogły zaoferować konsumentom poszukiwane produkty w atrakcyjniejszych cenach.
W przypadku niektórych kategorii spadki wolumenu były tak znaczące, iż rosnące ceny nie zdołały zrekompensować jednoczesnych spadków pod względem wartości sprzedaży. Wśród nich znalazły się m.in. wódka, napoje bezalkoholowe czy produkty nabiałowe. Mimo spadku wolumenowego wzrost wartości sprzedaży w sklepach spożywczych odnotowały natomiast piwo, słodycze, sosy i przyprawy czy kawy i herbaty.
Źródło danych: M/platform. Analiza danych sprzedażowych przygotowana została na podstawie danych transakcyjnych z puli sklepów Like for Like, N = 2000 wybranych spośród ponad kilku tysięcy lokalnych sklepów spożywczych z M/platform.
foto: stockadobe(Piman Khrutmuang)
