Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą nieco inne, niż te sprzed laty. Comiesięczne odczyty inflacji, choć pokazują już niższe wartości, to w dalszym ciągu świadczą o tym, że ceny, które obecnie widzimy na półkach sklepowych są znacznie wyższe niż rok temu. Najnowsze badanie Barometr Providenta pokazało, że niemal połowa Polaków zamierza w tym roku ograniczyć zakupy do najtańszych produktów. Mimo tego są dania i tradycje, bez których nie wyobrażają sobie Wigilii.
Wigilia 2023. Święta w deklaracjach Polaków
Choć większość Polaków (58%) zamierza spędzić tegoroczne święta w kameralnym gronie, a niemal połowa przyznaje, że ograniczy zakupy do najtańszych produktów, to wydatki na ten cel wzrosły. Według przeprowadzanego każdego roku badania Barometr Providenta, Polacy zamierzają w tym roku wydać średnio 1716 zł na święta. Dla porównania rok temu budżet świąteczny zamykał się w kwocie 1259 zł. Oznacza to zatem, że wydatki świąteczne Polaków, choć naznaczone oszczędnością, będą w tym roku wyższe o ponad 36%.
Najwięcej wydamy na organizację świąt, a więc zakup jedzenie, wystrój domu i organizację spotkań. Według deklaracji, na ten cel Polacy przeznaczą w tym roku średnio 969 zł. Budżet prezentowy z kolei opiewa średnio na 747 zł.
W kwestiach finansowych widać jednak różnice w zależności od płci.
Zdecydowana większość, bo 72,2% Polaków, zamierza sfinansować świąteczne wydatki z bieżących dochodów. "Do oszczędności sięgnąć zamierza niemal co czwarty respondent (24,1%). Natomiast 7,8% skorzysta także ze środków otrzymanych w ramach programów socjalnych" – podają autorzy badania.
Skromne nieskromne święta
Kwoty, które Polacy zamierzają wydać na tegoroczne święta rosną. Okazuje się jednak, że tendencja ta nie wynika z własnej woli badanych, ale z inflacji. Wielu Polaków, których w ramach Barometru Providenta spytano o plany świąteczne zadeklarowało, że tegoroczne Boże Narodzenie będą dla nich skromniejsze.
Co więcej, niemal połowa zamierza kupić wszystkie potrzebne na święta rzeczy, ale planuje ograniczyć się do najtańszych produktów. Z kolei co piąty badany nie może pozwolić sobie na wszystkie podstawowe, tradycyjne wydatki związane ze świętami – dodaje Karolina Łuczak.
Kondycję polskich konsumentów obrazuje także odsetek osób, które nie muszą liczyć się ze świątecznymi wydatkami. "W ubiegłym roku niecałe 3% badanych nie ograniczało w ogóle kosztów podczas planowania świąt. W tym roku zadeklarowało tak 6,%, jednak wciąż nie wróciliśmy do poziomu z 2021 r. czyli 10%" – komentuje rzeczniczka Provident Polska.
Bez tych produktów nie będzie świąt
Polacy zdradzili także w badaniu, które potrawy świąteczne są dla nich najważniejsze. Niemal połowa (48,7%) badanych nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez barszczu z uszkami, a 46,2% nie może się doczekać kiedy skosztuje świątecznych pierogów. Niemal 40% wskazało natomiast karpia. Sałatka jarzynowa to gwiazdkowy must-have niemal co czwartego ankietowanego.
Badanie pokazało jednak różnice pokoleniowe. "Badani poniżej 45 roku życia najbardziej czekają na pierogi. Wśród najmłodszej grupy, 18-24 lata, bez pierogów świątecznego stołu nie wyobraża sobie aż 71%. Barszcz wskazało 45,2% przedstawicieli tej grupy" – podsumowuje Karolina Łuczak.
foto: stockadobe(deagreez)/Barometr Providenta