Początek 2023 roku oznaczał dla Polski spory napływ zboża z Ukrainy. Dane wskazują, że skalę wzrostu importu można liczyć w setkach. Porównując te liczby do poprzednich lat, różnica jest znaczna.
Wielkość importu ukraińskiego zboża
Według informacji dziennika "Rzeczpospolita", od stycznia do kwietnia 2023 roku ilość sprowadzonej ukraińskiej pszenicy była o 610% większa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W tym czasie do naszego kraju miało wjechał łącznie 338 tys. ton zboża.
Warto jednak zauważyć, że te dane mogą obejmować również zboże techniczne, które jest przeznaczone na potrzeby przemysłowe, a nie spożycia.
Roczny wzrost importu na poziomie 300%
Początek 2023 roku nie był jednak wyjątkiem. Według danych Ministerstwa Finansów, na które powołuje się dziennik, w 2022 roku polski import zboża pochodzącego z Ukrainy wyniósł 3,2 mln ton. Oznacza to, że w ciągu roku wzrósł o 290%, wobec 1,1 mln ton w 2021 roku.
- Przeczytaj też: Kontrowersje wokół tranzytu ukraińskiego zboża do Polski: Kto ponosi konsekwencje? [ANALIZA]
Embargo na ukraińskie zboże
Ukraińskie zboże przez wiele miesięcy było kontrowersyjną i budzącą wiele emocji kwestią. Wszystko za sprawą niebotycznych, jak widać, ilości sprowadzanego surowca do kraju, w którego wyniku polscy rolnicy nie mieli szans na sprzedaż swoich upraw.
Okazało się, że zboże, które miało wjeżdżać do Polski na zasadzie tranzytu, finalnie trafiało na polski rynek. Doprowadziło to do znacznego spadku cen, który w połączeniu z zeszłosezonowymi wysokimi kosztami zbiorów, postawiło polski sektor rolniczy w krytycznej sytuacji.
Odpowiedzią na ten problem było początkowo embargo na ukraińskie zboże, które zaczęło obowiązywać w kwietniu br. Po kilku dniach rządzący doszli do porozumienia, na którym ustalono między innymi, że do momentu żniw ukraińskie zboże nie będzie rozładowywane w Polsce.
Foto: StockAdobe(GratielaLoredana)
