Po wielu miesiącach wzrostów, wiele wskazuje na to, że sytuacja cenowa w kategorii tłuszczów w końcu się stabilizuje. Zgodnie z danymi z ostatniego raportu rynkowego, w maju artykuły tłuszczowe były jedyną kategorią, która potaniała. Eksperci mają jednak podzielone zdania co do dalszych prognoz. Niektórzy zapowiadają, że odbicie cen.
Ceny produktów tłuszczowych 2023
W cyklicznym raporcie "Indeks cen w sklepach detalicznych" zestawiono ze sobą przeszło 1,3 tys. cen produktów tłuszczowych z ponad 39 tys. sklepów. Maj był pierwszym miesiącem od dawna, w którym ceny w tej kategorii spadły – o 4% rok do roku.
W kwietniu br. (wg tej samej metody) tego typu towary zdrożały o ponad 8%, w marcu – o 14%, w lutym – o 20%, w styczniu – o przeszło 22%, w grudniu ub.r. – o niecałe 32%, a w listopadzie – aż o blisko 49% rdr. Widać zatem wyraźny spadek dynamiki wzrostu cen w tej grupie produktów.
Dlaczego ceny tłuszczów hamują?
Powodów hamowania dynamiki cen produktów tłuszczowych jest kilka. Dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito Gdynia wskazuje m.in. na to, że w ubiegłym roku masło drożało znacząco w porównaniu do 2021 r.
z drugiej strony na rynku światowym obserwujemy obecnie spadkową tendencję w przypadku cen rzepaku – ten natomiast, jak wyjaśnia dr Rybacka, jest głównym surowcem potrzebnych do produkcji oleju w Polsce.
Konsumenci mogą złapać oddech. Ceny masła niższe o 22%
Według ww. raportu, masło potaniało w maju br. o blisko 22% rdr. Ceny oleju wzrosły rdr. tylko o 0,4%, a margaryny – o przeszło 9% rdr.
Te dane mogą zaskakiwać, bo jeszcze kilka miesięcy temu olej notował rdr. nawet 100% wzrost cen i przez dłuższy czas był liderem najbardziej drożejących art. codziennego użytku, a masło drożało o 60% rdr.
Tutaj warto dodać, że średnia cena oleju za cały 2022 r. wzrosła rdr. o blisko 52%, masła – o przeszło 40%, a margaryny – o nieco ponad 49%. To z kolei dane z monitoringu ponad 15,1 tys. cen z blisko 41 tys. sklepów detalicznych w całej Polsce.
Co dalej? Prognozy dotyczące kategorii tłuszczów
Niektórzy eksperci na rynku mówią, że obniżka cen w tej kategorii to efekt ostatniej wojny cenowej pomiędzy sieciami handlowymi. Drugim powodem miała być chęć wyprzedaży zalegającego towaru, po tym jak konsumenci mocno ograniczyli ww. artykuły. Retailerzy wówczas musieli zareagować na krytyczną sytuację, zacząć obniżać regularne ceny i robić też więcej akcji promocyjnych.
Dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista z Grupy BLIX, w pełni zgadza się z tezą jakoby obniżka cen była m.in. efektem rywalizacji między sieciami handlowymi.
Innego zdania jest dr Rybacka, która zapowiada, że ceny masła i oleju będą się stabilizować. Głównym powodem ma być malejąca od kilka miesięcy cena rzepaku. Do tego dochodzi także spadek konsumpcji w tej kategorii dóbr.
Źródło: MondayNews (oprac.)
Foto: StockAdobe(Sergey Ryzhov)