Jeden z inwestorów Manufaktury Piwa Wódki i Wina, Marek Maślanka, zabrał głos w sprawie zarzutów pojawiających się wokół spółki, na której czele stoi Janusz Palikot.
Podczas piątkowego webinaru Maślanka przyznał, że sytuacja firmy jest trudna. Zaapelował jednak o zachowanie spokoju. Dzień wcześniej inwestor wystosował oświadczenie w tej samej sprawie. Wskazał w nim na konieczność zmian i reorganizacji w firmie. Jak zaznaczył, "dzisiaj sytuacja Grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina jest trudna i bez szybkich, głębokich zmian może zakończyć się poważnymi problemami oznaczającymi straty dla wszystkich, które powierzyli Grupie swoje pieniądze".
Firma wymaga wielu przemian
Podczas webinaru Marek Maślanka, właściciel firmy mdm Holding i jeden z kluczowych inwestorów w spółce Palikota, przyznał, że "spółka stoi na skraju bankructwa" i ma wiele zobowiązań. "Pracujemy jako inwestorzy, aby najbardziej potrzebne wydatki były pokryte" – powiedział. Jak dodał, jego spółka pokryła należności, które odblokują kanał dystrybucyjny.
"Każdy z nas ma swoje poglądy na ten temat i każdy postąpi jak uważa" – powiedział Maślanka. Jednocześnie wystosował do inwestorów apel o zachowanie spokoju. "Jeśli ktoś z Państwa może poczekać dwa miesiące, to bardzo nam to pomoże w restrukturyzacji" – dodał.
Maślanka zobowiązał się dodatkowo do cyklicznego przekazywania informacji o postępach. Jak dodał "te złe informacje też będę przekazywał".
Maślanka wyraził także przekonanie, że produkty wytwarzane przez spółkę powinny znaleźć się na półkach sklepów. Najbliższe tygodnie mają być czasem poprawy stosunków z dystrybutorami. Wskazał też, że firma postawi na bardziej agresywne działania eksportowe.
Kiedy pieniądze wrócą do inwestorów spółki Palikota?
Maślanka przyznał, że firma "nie ma pieniędzy" i na ten moment nie będzie składać deklaracji. Jak dodał Palikot, "potrzebujemy około 6-8 tygodniu spokoju".
Palikot spytany o to, czemu spółka nie ma rentowności, przyznał, że firma nigdy nie osiągnęła odpowiedniej skali działalności. Dodatkowo zwrócił uwagę na finansowanie społecznościowe, które jest "rozciągnięte w czasie".
"Pojawił się w któryś momencie błąd w zarządzaniu" – powiedział Maślanka i dodał, że na ten moment prowadzony jest audyt, który ma ujawnić, gdzie leżał ten błąd. Wyraził też nadzieję w związku z powołaniem nowego dyrektora sprzedaży, który "jest bardzo kompetentny".
Co ze Skarbcem Palikota?
Palikot podczas webinaru przyznał, że projekt Skarbiec Palikota "się nie udał". "Nie wykluczamy zawieszenia tego projektu i zwrotu środków do inwestorów" – powiedział. Jak dodał, prowadzone są obecnie rozmowy z prawnikami na ten temat.
Wyniki finansowe
Palikot odniósł się także do pytania o bieżące wyniki finansowe spółki. Poinformował, że pierwsze półrocze nie należało do najlepszych. Jak powiedział, w tym czasie firma wygenerowała około 20 mln zł przychodów.
Jednocześnie wyraził nadzieję na poprawę sytuacji podczas kolejnych trzech miesięcy. "Lipiec, sierpień i wrzesień wyglądają ambitnie" – powiedział i dodał, że zależy to od szeregu czynników.
Oświadczenie Marka Maślanki
Marek Maślanka w oświadczeniu opublikowanym w czwartek 29 czerwca br. podkreślił konieczność wprowadzenia zmian organizacyjnych i osobowych. Ich celem ma być z jednej strony zwiększenie produkcji i sprzedaży oraz regulowanie zobowiązań, a z drugiej – zapewnienie rentowności biznesu i płynności finansowej.
Jak informuje Maślanka, grupa inwestorów, którzy przekazali spółkom Manufaktury Piwa Wódki i Wina znaczne środki finansowe przekraczające 100 mln złotych, wyraziła gotowość do dalszego wsparcia finansowego pod warunkiem przeznaczenia nowych funduszy na zapewnienie rentowności.
Maślanka w swoim oświadczeniu przyznał, że sytuacja jest trudna i wymaga natychmiastowej reakcji. Jednocześnie zaapelował do inwestorów o spokój.
Powołano Zespół Nadzorujący
W rezultacie rozmów, grupa inwestorów zdecydowała o utworzeniu Zespołu Nadzorującego, który przygotuje i wdroży program niezbędnych zmian organizacyjnych i personalnych.
Jak podaje Maślanka, zlecono przegląd wszystkich działań Grupy, a na podstawie jego wyników zostaną wprowadzone zmiany organizacyjne i personalne, mające na celu osiągnięcie rentowności. "Posiadany majątek, materiały produkcyjne oraz zapasy gotowych produktów w magazynach pozwalają mieć nadzieję na szybki powrót do regulowania wszystkich istniejących dzisiaj zobowiązań" – czytamy w oświadczeniu.
Priorytetem, jak pisze Maślanka, będzie spłata zobowiązań wobec pracowników i dostawców, a następnie mniejszych inwestorów.
Kluczowe tygodnie
Marek Maślanka zaapelował do wszystkich inwestorów i wierzycieli o spokój i zaufanie do podejmowanych działań mających na celu odbudowę pozycji spółek.
Do sprawy odniósł się także Janusz Palikot będący prezesem zarządu Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Przyznał on, że "powstała seria zdarzeń, które zaburzyły możliwość normalnego prowadzenia biznesu według wcześniej przyjętego planu". Dodał przy tym, że powołanie Zespołu nie oznacza jego rezygnacji.
Foto: Janusz Palikot (mat. redakcji)