Szara strefa w Polsce rośnie. Eksperci zwracają uwagę na wagę zagrożenia

Szara strefa w Polsce rośnie. Eksperci zwracają uwagę na wagę zagrożenia

Handel towarem poza oficjalnymi kanałami dystrybucji to najprostsza definicja szarej strefy. Produkty te są często legalne i pochodzącą z oficjalnych źródeł, ale są sprzedawane poza kontrolą producentów czy dystrybutorów. Eksperci komentujący to zjawisko mówią o problemie, który wymaga pilnej interwencji ze strony władz, ale także producentów. "Niska cena może kusić konsumentów, jednak powinni oni mieć świadomość tego, co za nią stoi" – podkreślają. 

Szara strefa w Polsce i na świecie

Z raportu Omniaretail wynika, że w skali światowej wartość tego procederu wynosi około 20 miliardów euro. Z kolei badanie firmy Brand Protection za rok 2020 obrazuje, że szacunkowe straty spowodowane działalnością gospodarki nierejestrowanej wynoszą w samych Stanach Zjednoczonych około 41,6 miliardów dolarów rocznie.

W kraju nad Wisłą szara strefa także stanowi poważny problem z perspektywy producentów oraz dystrybutorów. jak wynika z przedstawionej przez „Parkiet” analizy Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych  nawet 18,9% PKB, czyli ok. 590 mld zł, mogła wynosić wartość szarej strefy w 2022 roku. Zgodnie z szacunkami GUS rozmiar szarej strefy stale się powiększa. Jeszcze w 2015 roku jej wartość oceniano na 243 mld zł – w 2019 r. kwota ta urosła już do niemal 300 mld zł (294 mld).

Produkty pochodzące z szarej strefy, czyli jakie?

Produkty obracane w ramach szarej strefy to często oryginalne towary pochodzące od producentów. Niższa cena, którą oferują sprzedawcy z szarej strefy wynika głównie z tego, że towary te nie są objęte gwarancją, ani procedurami gwarantowanymi przez producenta.

W związku z tym, zjawisko jakim jest szara strefa dotyka zarówno producentów, jak i konsumentów. Firmy w jego wyniku tracą wpływ na sposób przechowywania, transportu i sprzedaży tych towarów. Konsumenci natomiast muszą liczyć się z tym, że produkt może być wadliwy, źle przechowywany, a nawet stanowić zagrożenie. Oni jednak nie będą mieli praw do tego, by go zareklamować lub dochodzić swoich racji. 

W przypadku kosmetyków, suplementów diety i liquidów do papierosów, szara strefa może stanowić istotne zagrożenie dla zdrowia konsumentów, ponieważ takie produkty mogą być niebezpieczne i powodować poważne skutki uboczne. W przypadku produktów sprzedawanych w ramach nielegalnej działalności nikt nie gwarantuje odpowiednich standardów transportu czy przechowywania, a cały proces dystrybucji i sprzedaży odbywa się poza jakąkolwiek kontrolą producenta, jak i odpowiednich organów nadzorujących. 

Szara strefa to problem, który wymaga pilnej interwencji ze strony władz i producentów. Konieczne jest tu również budowanie świadomości konsumentów, którzy powinni zdawać sobie sprawę z ryzyka, jakie niosą ze sobą produkty oferowane w ramach gospodarki nieformalnej. Niska cena może kusić konsumentów, jednak powinni oni mieć świadomość tego, co za nią stoi – często brak wsparcia producenta – także gwarancyjnego, niepewność warunków przechowywania, brak odpowiedniego nadzoru sanitarnego czy jakościowego. 

Robert Głażewski, Business Unit Director w Checkpoint Systems

Rozwiązaniem stały monitoring

Przeciwdziałać szarej strefie można na wiele sposobów. Jednym z nim jest szeroka edukacja konsumentów. Kolejnym – oznaczanie produktów specjalnymi tagami, które umożliwiają ich śledzenie na każdym etapie dystrybucji. Jak wyjaśnia Katarzyna Chapman z Checkpoint System, w tym celu stosuje się zaawansowaną technologię RFID w postaci specjalnych etykiet. "Wyposażony w nią produkt ma zakodowane wszystkie niezbędne informacje, dzięki czemu można go łatwo sprawdzić i uwierzytelnić jego legalne pochodzenie" – wyjaśnia.

Szara strefa uderza w konsumentów, producentów, sprzedawców detalicznych i w skarb państwa. Tracimy na niej wszyscy, zatem tak ważne jest, aby zabezpieczać produkty już na etapie produkcji, uniemożliwiając tym samym przedostanie się ich do szarej strefy.


Foto: StockAdobe(Jan)

Reklama