Badanie przeprowadzone przez Proxi.cloud i Polską Izbę Handlu dostarcza interesujących danych dotyczących preferencji zakupowych Polaków. Wynika z niego, że istnieje jeden wyraźnie dominujący dzień, w którym sklepy są najbardziej oblegane. Okazuje się, że to właśnie wtedy Polacy masowo udają się na zakupy.
Piątek jest nową sobotą
Wprowadzenie niedziel niehandlowych znacznie wpłynął na to, w który dzień tygodnia Polacy robią zakupy. Początkowo, zaraz po wprowadzeniu zakazu handlu, badania wskazywały na soboty na dni o największym ruchu. Zmieniło się to jednak w czasie pandemii, kiedy konsumenci starali się unikać tłumów i preferowali dni tygodnia, w których było najmniej osób w sklepach. Wtedy najczęściej robili zakupy we wtorki i czwartki.
Pandemiczne wybory Polaków również odeszły już w zapomnienie. Zgodnie z wynikami najnowszego badania, w piątki zauważa się największą liczbę klientów zarówno w dyskontach, supermarketach, jak i sieciach convenience. Ten trend utrzymuje się zarówno w porannych godzinach, jak i po pracy.
Soboty należą do hipermarketów
Drugie miejsce pod względem oblężenia sklepów zajmuje sobota. Ten dzień głównie należy jednak do hipermarketów. Takie tendencje zostały zaobserwowane w dwóch badanych okresach. Jest to związane z faktem, że większość Polaków nie pracuje w soboty i ma możliwość zrealizowania swoich większych potrzeb zakupowych.
Co więcej, konsumenci uważają, że w soboty sklepy są najbardziej oblegane, dlatego decydują się na zakupy w piątki po pracy, aby uniknąć tłoku. Maciej Ptaszyński wyjaśnia, że piątki są preferowane zwłaszcza ze względu na fakt, że zakupy są realizowane po pracy, najczęściej po południu, a wizyty w większych placówkach, które wymagają więcej czasu, są przesunięte na soboty.
Popołudniowy pik
Według wyników analizy, godziny poranne, od 6:00 do 9:30, należą przede wszystkim do sklepów convenience. Jest to zrozumiałe, ponieważ klienci często decydują się na poranne zakupy w bliskich i wygodnych sklepach. W tym okresie ludzie często nabywają produkty na śniadanie lub artykuły potrzebne w ciągu dnia. Maciej Ptaszyński, prezes PIH, podkreśla, że taki tryb zakupów jest naturalny i wynika bezpośrednio z trybu życia konsumentów.
Z kolei od godziny 16:30 do 21:30 obserwuje się największy ruch w hipermarketach. Mateusz Chołuja z Proxi.cloud wyjaśnia, że to głównie ze względu na fakt, że hipermarkety są wielkopowierzchniowe i zakupy w nich wymagają więcej czasu niż w mniejszych sklepach. Wybór produktów spośród szerokiego asortymentu hipermarketu często wymaga wcześniejszego zaplanowania, a samo dokonywanie zakupów trwa dłużej. To właśnie dlatego wieczorne godziny są preferowane przez klientów wizytujących te placówki.
W jakich godzinach chodzić na zakupy?
Jeśli natomiast chodzi o ogólny ruch w sklepach spożywczych, to największy przypada na godziny od 16:00 do 18:00. Godzina piku wypada jednak różnie w zależności od formatu:
- w supermarketach i sklepach convenience jest to godzina 16:00,
- w dyskontach jest to godzina 17:00,
- w hipermarketach jest to godzina 18:00.
Iwona Kołodziejek z Proxi.cloud zauważa, że sklepy convenience są często odwiedzane zaraz po pracy, aby uzupełnić produkty nagłej potrzeby, podobnie jak ma to miejsce w godzinach porannych. Natomiast popularność odwiedzin dyskontów o godzinie 17:00 wskazuje na specjalne wyjazdy klientów już po powrocie do domu z pracy. Hipermarkety są z kolei odwiedzane najpóźniej, ponieważ często znajdują się w dalszym położeniu, co wymaga więcej czasu na dojazd.
Foto: StockAdobe(bodnarphoto)
Źródło: MondayNews (oprac.)