Polacy nie wiążą swoich wyborów żywieniowych z wpływem na stan środowiska, ale są skłonni zmienić dietę w trosce o zdrowie – wynika z raportu „Talerz przyszłości” opracowanego przez Interdyscyplinarne Centrum Analiz i Współpracy Żywność dla Przyszłości, które właśnie zainaugurowało działalność podczas IV Szczytu Klimatycznego TOGETAIR.
Inicjatorem powołania unikatowego think tanku, zrzeszającego liderów z różnych dziedzin nauki, jest grupa spółek DANONE, prowadząca w Polsce od ponad 30 lat działania na rzecz poprawy żywienia milionów Polaków i ograniczania skutków kryzysu klimatycznego.
Interdyscyplinarne Centrum Analiz i Współpracy Żywność dla Przyszłości to pionierska platforma badawczo-ekspercka, która łączy obszar zdrowia i odpowiedniego żywienia z troską o środowisko i bezpieczeństwo żywnościowe.
W trosce o zdrowie i kondycję planety
Wśród założycieli think tanku, oprócz dr. hab. inż. Zbigniewa Karaczuna, specjalizującego się w tematyce ochrony środowiska, klimatu, sozologii, polityki ekologicznej, są także prof. dr hab. Ewelina Hallmann, zajmująca się naukami rolniczymi, szczególnie w zakresie technologii żywności i żywienia, przede wszystkim żywności ekologicznej oraz Monika Borycka, ceniona badaczka trendów, analityczka innowacji i specjalistka w zakresie studiów nad przyszłością. Konsultantką merytoryczną jest dr Katarzyna Wolnicka, ekspertka w zakresie żywności i żywienia.
Eksperci prowadzą interdyscyplinarne badania w obszarze przyszłości żywienia i jego wpływu na zdrowie Polaków i środowisko naturalne. W tym zakresie będą też tworzyć prognozy i wskazywać trendy, przyczyniające się do wprowadzania korzystnych zmian. Publikując pierwszy raport Talerz przyszłości, otwierają publiczną debatę na temat nawyków konsumenckich w kontekście diety i zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Raport ten koncentruje się na diagnozie zależności pomiędzy wyborami żywieniowymi a stanem planety oraz wskazuje kluczowe trendy w tym zakresie.
Wiedzę w zakresie żywieniowych zachowań konsumenckich dostarcza grupa spółek DANONE, inicjator think tanku. Połączenie sił biznesu i nauki ma przełożyć się na konkretne korzyści społeczne.
Zdrowie – tak, ale tylko w deklaracjach, środowisko – niekoniecznie
Pierwszym efektem pracy ekspertów jest raport „Talerz przyszłości”, powstały m.in. na bazie wyników badań przeprowadzonych przez agencję badawczą Zymetria. Raport ten obrazuje wpływ obecnych i przyszłych wyborów żywieniowych, jakie każdego dnia dokonują konsumenci, na ich zdrowie i kondycję planety. Jednocześnie wyznacza on kierunki zmian i trendy.
Rola zmian w diecie Polaków jest nie do przecenienia, bo z nieprawidłową dietą wiąże się m.in. ryzyko chorób układu krążenia, cukrzycy typu II, niektórych nowotworów oraz otyłości. Szacuje się, że jeśli utrzymają się obecne trendy, do 2035 r. 51% światowej populacji (czyli ponad 4 miliardy ludzi) będzie żyć z nadwagą lub otyłością, a 1 na 4 osoby (prawie 2 miliardy) będzie miała otyłość .
Do czołówki krajów, w których dynamika przyrostu masy ciała jest wysoka, należy Polska. Szacuje się, że na nadciśnienie tętnicze choruje blisko 10 milionów dorosłych Polaków – prawie 1/3 dorosłej populacji naszego kraju. Cukrzycę typu II odnotowuje się u 3 milionów dorosłych. Najczęstszą przyczyną śmiertelności w Polsce są choroby układu krążenia i nowotwory odpowiedzialne odpowiednio za 40,5% i 24,5% ogółu zgonów.
Nie dziwi zatem fakt, że głównym motywatorem do wprowadzenia zmian w diecie jest troska o zdrowie, lepsze odżywianie się. Tę motywację podało aż 56% dorosłych respondentów. Na drugim miejscu znalazły się uwarunkowania ekonomiczne – konieczność zmniejszenia wydatków (45%), a na trzecim dostępność produktów (30%). Jedynie 22% respondentów wskazało na „troskę o środowisko”.
Jak wskazuje raport, aspekty ekologiczne nie są istotnym motywatorem przy wyborze diety, nawet wśród osób deklarujących wysokie zaangażowanie w kwestie ochrony zasobów planety. Charakteryzując produkt przyjazny dla środowiska, stosunkowo często mówi się o niskiej emisji dwutlenku węgla i niskim zużyciu wody przy produkcji, ale tylko nieliczni potrafią powiązać te postulaty z własną dietą. W przekonaniu większości produkcja żywności ma pozytywny lub neutralny wpływ na środowisko i podobnie jest z konsekwencjami stosowanej diety – tylko 32% badanych wskazuje, że jest ona raczej lub bardzo (tylko 6%!) szkodliwa, 24% respondentów uważa, że jest obojętna, 17% wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”, a 26% uważa, że produkcja ta ma korzystny lub zdecydowanie korzystny wpływ na środowisko.
Może to także doprowadzić do podwojenia zużycia wody do 2050 r., a w konsekwencji pogłębienia jej deficytu. Jeśli globalne podejście do diety i rolnictwa nie zostanie zmienione na bardziej wodooszczędne to w 2050 r. bez dostępu do wystarczającej ilości wody pitnej będzie żyło około 5 mld ludzi . Ta wizja przyszłości nie pozostawia wątpliwości – działania odwracające dotychczasowy trend, potrzebne są natychmiast.
Talerz przyszłości
Zmniejszenie wpływu wytwarzania i konsumpcji żywności na środowisko powinno stać się jednym ze wspólnych celów społeczeństwa. Tymczasem, jak wynika z deklaracji znacznej części badanych, mają oni wątpliwości czy dieta przyjazna dla środowiska i planety może być w ogóle zdrowa i pożywna. Taka percepcja ma związek z dużą rolą przyzwyczajeń, przekonań i stereotypów. 26% respondentów wskazuje też na przyzwyczajenie do smaku mięsa i wędlin, jednocześnie uznając, że produkty bardziej przyjazne środowisku są niesmaczne. Dlatego tak ważne jest promowanie założeń diety planetarnej, przyjaznej zarówno dla zdrowia, jak i środowiska, a także stworzenie świadomości odbiorców silnej korelacji między nią a zdrowiem.
Rekomendowana zgodnie przez ekspertów dieta planetarna jest dietą fleksitariańską. Zakłada zmniejszenie o połowę spożycia czerwonego mięsa i cukru oraz podwojenie spożycia owoców, warzyw i nasion roślin strączkowych. Zastosowanie tej diety może zapobiec nawet 11,6 miliona przedwczesnych zgonów na świecie, gdyż zmniejsza ryzyko chorób, m.in. dietozależnych, przynosząc jednocześnie korzyści dla planety .
źródło: inf. prasowa