Styczeń 2023 roku okazał się kolejnym miesiącem, w którym wzrost cen nadal jest dwucyfrowy, ale wyraźnie hamuje. Eksperci widzą szansę na utrzymanie tego trendu. Nie zapowiada się jednak, aby ceny żywności miały zacząć spadać. Czy konsumenci muszą przyzwyczaić się do drożyzny?
Analiza 69 tys. cen oferowanych przez 37 tys. sklepów wykazała, że codzienne zakupy w styczniu 2023 roku były droższe o 20% względem analogicznego miesiąca rok wcześniej. Śledząc wyniki z ostatnich trzech miesięcy, można zauważyć, że w relacji rocznej dynamika wzrostu cen spada, jednak konsumenci wciąż słono płacą za zakupy.
Sytuacja się normalizuje?
Mimo wciąż wysokiego dwucyfrowego wzrostu cen, patrząc na dane z poprzednich raportów "Indeks cen w sklepach detalicznych", można stwierdzić, że dynamika wzrostu cen zaczęła hamować. W grudniu i w listopadzie – według tej samej metodologii – wyniki były odpowiednio na poziomie 24,8% i 25,8% r/r. Zatem widać, że coś się zmienia.
Jak komentuje Grzegorz Rykaczewski, ekspert analiz sektora rolno-spożywczego Banku Pekao, sytuacja na światowym rynku surowców rolnych stopniowo się normalizuje po ubiegłorocznym szoku, jakim była rosyjska agresja na Ukrainę.
Co wpływa na ceny produktów w 2023 roku?
Jak stwierdza dr Edyta Wojtyla z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, opanowanie przez rynki sytuacji niedoboru surowców ograniczyło podażowe czynniki podwyżek cen pod koniec ub.r. Ceny styczniowe były ustalane na podstawie kosztów poniesionych w ostatnim miesiącu 2022 roku, kiedy jeszcze obowiązywały tarcze antyinflacyjne na energię i paliwo. W styczniu br. utrzymano ponadto zerowy VAT na podstawowe produkty spożywcze. Istotne znaczenie dla dynamiki wzrostu cen miała też wysoka baza ze stycznia 2022 roku, kiedy inflacja w koszyku GUS osiągnęła wartość powyżej 9%.
Kolejny miesiąc hamującej dynamiki wzrostu cen
Jeszcze miesiąc temu wielu ekspertów z branży retailowej podkreślało, że grudniowy odczyt wzrostu cen w relacji rocznej nie był reprezentatywny. Tłumaczono, że sieci handlowe wstrzymały się z podnoszeniem cen przed samymi świętami, żeby nie odstraszyć klientów. Jednak brak rosnących podwyżek rok do roku widać już drugi miesiąc z rzędu.
Jak przekonuje dr Edyta Wojtyla, o stałym wyhamowaniu wysokiej dynamiki wzrostu cen będzie można mówić dopiero w sytuacji podtrzymania aktualnego trendu stabilizacyjnego podaży surowców i cen kosztów produkcji w I kwartale 2023 roku. Drugim przejawem tego zjawiska będzie wyregulowanie się rynku w warunkach trwałej likwidacji tarcz antyinflacyjnych, także związanych z wakacjami kredytowymi i obniżeniem podatku VAT na żywność.
Co przyniesie przyszłość?
Z kolei dr Włodzimierz Zasadzki z Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie uważa, że widoczny już od paru miesięcy spadek dynamiki wzrostu cen w relacji rocznej powinien okazać się stałym trendem również w kolejnych miesiącach 2023 roku.
Wpłynie na to ograniczenie aktywności gospodarczej i spadek ilości pieniędzy w obiegu. Konsumenci wydają ich mniej, a firmy ograniczają inwestycje. Te tendencje wspiera też zamrożenie taryf energetycznych dla gospodarstw domowych oraz zapowiedziana pomoc dla piekarni i cukierni w zakresie niższych stawek za gaz. Ekspert zaznacza jednak, że wydatki na codzienne zakupy wciąż będą wysokie, bo produkty w sklepach nie tanieją, tylko drożeją w wolniejszym tempie.
Jak przypomina ekspertka z WSB w Poznaniu, mimo globalnego trendu dezinflacyjnego, wciąż mamy do czynienia z kształtowaniem się światowej produkcji i handlu w warunkach oddziaływania nadzwyczajnych instrumentów antyinflacyjcych. Ceny minimalne, dopłaty rządowe i inne transfery środków finansowych mające wspierać utrzymanie aktywności gospodarczej w poszczególnych krajach, zaburzają naturalne mechanizmy rynkowe.
Odblokowanie ich może wpłynąć na kolejny skokowy wzrost cen na świecie i w Polsce. Dr Wojtyla zwraca też uwagę na to, że wszystko dzieje się w warunkach niezdrowej dla gospodarki niepewności otoczenia, którą potęguje eskalacja wojny w Ukrainie. Do tego dochodzą działania Rosji w ramach odwetu za sankcje świata zachodniego.
Źródło: MondayNews
Foto: StockAdobe(Drobot Dean)