Styczniowe zakupy droższe o 20%. Widać gigantyczne podwyżki ceny jaj

Styczniowe zakupy droższe o 20%. Widać gigantyczne podwyżki ceny jaj

Wszystkie spośród analizowanych kategorii odnotowały dwucyfrowy wzrost cen w styczniu 2023 roku – wskazuje najnowszy raport "Indeks cen w sklepach detalicznych" autorstwa UCE RESEARCH i Wyższych Szkół Bankowych. W porównaniu do analogicznego miesiąca rok wcześniej największa podwyżka dotknęła nabiału – ceny jaj zdrożały o prawie 50%. 

Analiza ofert 37 tys. sklepów oraz blisko 69 tys. cen detalicznych wykazała, że drożyzna nie odpuszcza w 2023 roku. Średnie ceny w analizowanych kategoriach zdrożały od 10,8% do 27,9%. Poza nabiałem, w czołówce drożyzny widać też produkty sypkie, pieczywo i warzywa.

Jajka droższe o niemal 50% w styczniu 2023

Największe podwyżki dotknęły produktów znajdujących się w kategorii nabiałowej. W tym przypadku mowa o blisko 30% wzroście cen na przestrzeni 12 miesięcy do stycznia 2023 roku. Najbardziej zdrożały jaja i mleko – odpowiednio o 41,3% i 29,8% rok do roku.

Zdaniem dr Edyty Wojtyly z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, skok cen nabiału spowodowany jest przede wszystkim rosnącymi kosztami produkcji związanymi ze wzrostem kosztów energii, ciepła i wynagrodzeń.

Dodatkowo wytwórcy notują spadek opłacalności produkcji i sprzedaży towarów z tej kategorii, z uwagi na drożejące pasze i spadek cen mleka na świecie. Ponadto muszą mierzyć się z drogą transformacją produkcji, aby spełniać nowe warunki unijnej polityki rolnej. W dostosowaniu się do europejskich standardów brakuje im wsparcia naszego rządu. Mniejsza ilość towaru wyprodukowanego na rynek krajowy oznacza wzrost cen dla konsumentów.

Dr Edyta Wojtyla z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu

Gigantyczny wzrost cen ręczników papierowych i papieru toaletowego

Drugą kategorią w rankingu drożyzny jest chemia gospodarcza ze wzrostem o 27,5% r/r. W tej grupie produktów najbardziej podrożały ręczniki papierowe – o 58,8%. Mocną podwyżkę odnotował też papier toaletowy – o 47,1% r/r.

Motorem napędowym podwyżek w tej kategorii wciąż są wysokie koszty produkcji oraz ceny surowców i odczynników chemicznych. Jednych i drugich brakuje w związku z destabilizacją rynku. Doszło do niej z powodu przestojów produkcyjnych związanych z pandemią. Sytuację dodatkowo pogorszył wybuch wojny w Ukrainie. Skutki tego wciąż są odczuwalne w branży.

Dr Edyta Wojtyla z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu

Dwucyfrowy wzrost cen kaszy i mąki 

W pierwszej trójce najbardziej drożejących art. codziennego użytku są też produkty sypkie z podwyżką o 25,3% r/r. Wśród nich największy wzrost zaliczyła kasza jęczmienna – o 38,7% r/r. W czołówce widać też płatki kukurydziane i mąkę – odpowiednio 34,3% i 30,4% r/r.

Wzrost cen zbóż i nawozów oraz wzmożony popyt w okresie przedświątecznym to były te czynniki, które najmocniej wpłynęły na wynik tej kategorii w styczniu br. W mojej ocenie, pod koniec tego roku wysokość cen produktów sypkich będzie zależna głównie od tego, ile producenci będą płacili za nawozy oraz gaz. Oczywiście kluczowe znaczenie będą też miały tegoroczne zbiory, zarówno w Polsce, jak i w ogarniętej wojną Ukrainie, będącej jednym z największych na świecie producentów zbóż.

Dr Włodzimierz Zasadzki z Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie

Cena pieczywa w styczniu wyższa o niemal 1/4

Na czwartym miejscu w zestawieniu jest pieczywo ze wzrostem o 24,4% r/r. Według ekspertów, ta kategoria drożeje głównie ze względu na wzrost cen zbóż oraz energii i transportu. Dr Zasadzki przewiduje, że dalsze podwyżki osłabią działania osłonowe państwa.

W obniżeniu dynamiki pieczywa nieco pomoże wprowadzenie niższych cen gazu dla małych piekarni. Jednak nie spodziewam się, żeby był to kluczowy czynnik. Pieczywo wciąż będzie drogie z uwagi na wysokie ceny zboża oraz energii.

Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska

Warzywa droższe o 23,1%

Pierwszą piątkę najbardziej drożejących produktów zamykają warzywa z podwyżką o 23,1% rdr. Ziemniaki zdrożały aż o 33,1% r/r Marchew poszła w górę o 30,1% r/r.

Cała kategoria warzyw zdrożała głównie ze względu na rosnące koszty produkcji. Wpłynęły na to zwłaszcza coraz wyższe opłaty za energię, a także drożejące zboża i nawozy. Ponadto rolnicy uzyskują zdecydowanie niższe ceny, co również obniża opłacalność produkcji warzyw, w szczególności ziemniaków. Te czynniki spowodowały, że w zeszłym roku zebrano ich o ok. 15% mniej r/r.

Dr Włodzimierz Zasadzki z Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie

Źródło: MondayNews
Foto: StockAdobe(
Koonsiri)

Reklama