Zarówno branża hotelarska, jak i turystyczna zmniejszyły poziom swoje zadłużenia względem dostawców i banków w 2022 roku. Wiele wskazuje jednak na to, że trwający w pełni sezon ferii może pogorszyć ich sytuację. Powodem jest wzrost cen, który odstrasza Polaków przed organizowaniem wyjazdów.
Gdy przedsiębiorcy z branży turystycznej i hotelarskiej zmuszeni są przerzucać rosnące koszty prowadzenia biznesów na swoich klientów, ci zaciskają pasa i ograniczają konsumpcję. Pokazują to styczniowe badania wykonane dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, w których respondenci wskazali, że ze względu na wzrost cen pobytu w hotelach czy pensjonatach rezygnują z planowania wyjazdu zimowego na ferie czy też po tym terminie.
Długi hotelarstwa i turystyki w 2023 roku
Jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK zarówno branża noclegowa, jak i turystyczna w ciągu roku (od listopada 2021 do listopada 2022) zmniejszyły poziom zaległych zobowiązań względem banków i dostawców. Hotelarstwo o 4,5% (prawie 49 mln zł) do nieco ponad 1 mld zł, ale już turystyka o 31% (34 mln zł) do 77,2 mln zł.
W branży noclegowej, pomimo spadku zaległych zobowiązań nadal jednak widać wzrost liczby firm-niesolidnych płatników – o 180 podmiotów do 1 923. Ponad 1 mld zł zaległości zakwaterowania, to głównie zasługa hoteli, które mają na swoim koncie prawie 872 mln zł – czyli o 106,2 mld zł mniej niż jeszcze rok wcześniej. Problemy z płatnościami są tu jednak częste, bo dotyczą 8% hotelarskich biznesów, co oznacza, że ryzyko zawarcia umowy z firmą mającą problemy finansowe jest tu dość wysokie.
Z kolei obraz zmian w branży turystycznej, pomimo ogólnego znaczącego spadku kwoty zaległości oraz liczby dłużników (o 28 firm do 915) nie przestawia się jednoznacznie pozytywnie. Działalność agentów turystycznych i działalność pośredników turystycznych, mimo drobnego spadku liczby dłużników odnotowała wzrost zadłużenia – odpowiednio o 7% (1,3 mln zł) do 20,7 mln zł i o 74% (3,3 mln zł) do 7,8 mln zł.
Część Polaków zrezygnuje z planów na ferie
Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, przyznaje, że trudno obecnie wskazać jednoznaczną prognozę dla branży. Z jednej strony Polacy są mniej chętni do podróżowania z powodu rosnących kosztów życia. Z drugiej natomiast, jak dodaje, konsumenci są spragnieni rozrywek i chcą odreagować pandemiczne ograniczenia.
Na przedpandemiczne wyniki trzeba będzie poczekać
W badaniu zrealizowanym na zlecenie BIG InfoMonitor, spośród 26% Polaków, którzy wybierają się w tym roku na zimowe wakacje, niemal połowa (43%) stawia na wypoczynek w kraju zorganizowany we własnym zakresie. Maleją liczba gości przekłada się natomiast na rosnące ceny, bo koszty działalności nie zmniejszają się.
Wyniki badania Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego pokazują, że ponad połowa hotelarzy zakłada powrót do wyników sprzed pandemii... ale dopiero w 2024 roku. Zdaniem Waldemara Rogowskiego, to i tak bardzo optymistyczny scenariusz.
Foto: StockAdobe(marcin jucha)