Na koniec 2022 roku liczona razem sprzedaż cyfrowa do konsumentów i firm prawdopodobnie przebiła granicę 850 mld zł. Pandemia sprawiła, że tempo wzrostu e-sprzedaży B2C przekroczyło 30%, a dynamikę sprzedaży cyfrowej B2B w latach pandemicznych szacuje się nawet na 42% rocznie. A na pandemii się nie skończy. Zdecydowana większość ankietowany przez e-Izbę dyrektorów e-commerce szacue, że tempo wzrostu e-commerce w najbliższych latach osiągnie 15-20% rocznie.
Przy okazji 10-lecia swojej działalności, Izba Gospodarki Elektronicznej opracowała raport dokumentujący niezwykle dynamiczny rozwój sprzedaży cyfrowej, który nastąpił w tym czasie. Co się zmieniło w tym czasie?
Sprzedaż online ma już 10% udział na rynku
Na sukces e-commerce pracują tysiące małych, średnich i dużych firm. Liczba e-sprzedawców to obecnie ponad 150 tys. podmiotów. Sprzedają za pośrednictwem własnej witryny, ale też korzystają z dobrodziejstw dużych i popularnych platform oraz mediów społecznościowych.
Co istotne, sprzedaż internetowa ma również coraz większy udział w całościowej sprzedaży detalicznej Polski. I w ciągu dekady ten udział wzrósł z około 3,5% w 2013 roku do średnio 10% w latach 2021 i 2022.
Warto też zaznaczyć, że w niektórych kategoriach e-commerce generuje już co 5-tą złotówkę ze sprzedaży. W szczególności dzieje się tak w kategorii odzieżowej, gdzie e-commerce stanowi 21,7% całej sprzedaży detalicznej. W kategorii "meble, RTV, AGD" jest to 16,4%, a w branży "prasa, książki, pozostała sprzedaż̇ w wyspecjalizowanych sklepach" – aż 22%.
W sieci kupuje już 87% internautów
Liczba e-klientów na przestrzeni dekada podwoiła się. 62% spośród 87% Polaków, którzy dokonują zakupów online to osoby w wieku 16-75 lat. Kupujemy częściej i bardziej różnorodne oraz drogie produkty, wydajemy więcej, ale też więcej do e-commerce wymagamy. Ponad 90% konsumentów jest w stanie dokładnie powiedzieć, jakie atuty e-commerce sprawiają, że kupują właśnie w tym kanale, ale e-commerce musiał sobie na to zapracować, sprawnie reagując na wymagania i odpowiadając na rosnące potrzeby. Co się zmieniło?
Polacy przestali płacić w Internecie gotówką. Obecnie jedynie 13% internautów przyznaje, że płaci po odbiorze towaru od dostawcy albo odbierając go w dedykowanym punkcie. Zdecydowana większość płaci BLIKIEM albo szybkimi przelewami, a znaczna część przekonała się do płatności kartowych.
Liczy się czas
Zakupy odbieramy przeważnie w paczkomatach albo od kuriera. Bardzo rzadko korzystamy z przesyłek pocztowych. Chcemy dostać towar szybko – najlepiej maksymalnie w ciągu 3 dni, o ile bardzo go nie potrzebujemy (produkty spożywcze) – ale też chcemy móc go łatwo i bez kosztów zwrócić.
Co trzeci klient kupuje na platformach i w sklepach zagranicznych. Ponad połowa kupujących w sieci robi to na swoich urządzeniach mobilnych. W dobie pandemii, inflacji i spowolnienia gospodarczego e-commerce jeszcze zyskał na znaczeniu, nie tylko pozwalając na szybkie i bezpieczne zakupy, ale także pozwalając optymalizować wydatki.
Wszystko to sprawia, że obecnie e-zakupy to wiodąca metoda Polaków na poradzenie sobie z kryzysem. Wśród optymalizujących swoje wydatki (70% Polaków), e-commerce za najbardziej atrakcyjny kanał zakupowy uznaje aż 80%.
Wszystkie dane pochodzą z Raportu e-Izby: "Dekada polskiego e-commerce".
Źródło: e-Izba
Foto: StockAdobe(Looker_Studio)