Bieżący rok w całym sektorze FMCG mija pod znakiem rosnącej inflacji i niepewnej sytuacji gospodarczej. Ostatni kwartał, który zazwyczaj był dla branży winiarskiej najlepszym czasem – stał się dużą niewiadomą. W czasach, w którym konsumenci zaczynają łapać się za portfele, producenci jednocześnie mierzą się ze wzrostami cen surowców, które sięgają 75%.
Wyraźne zahamowanie trendu premiumizacji
Przedstawiciele firm winiarskich już w lipcu br. zapowiadali spowolnienie, ważnego dla branży, trendu premiumizacji. Niepewna sytuacja i rosnące koszty życia rzutują na wybory konsumenckie, którzy szukają oszczędności na półkach sklepowych. To natomiast wpływa na hamowanie trendu premiumizacji.
"Skokowe wzrosty cen produktów i usług zaspokajających podstawowe potrzeby, czyli mediów, kredytów i jedzenia, spowodowały uszczuplenie portfela konsumenta, który obecnie dużo wnikliwiej niż rok temu analizuje wydatki na wszelkie przyjemności" – komentuje Jakub Nowak, prezes firmy JNT Group.
Niewyobrażalne wzrosty kosztów
Końcówka roku – zazwyczaj bardzo dobra dla branży winiarskiej – budzi sporo obaw. Jak przyznaje Jakub Nowak, jest niełatwa i inna niż wszystkie do tej pory. Prezes JNT Group zwraca uwagę na koszty surowców, które rosły w niewyobrażalnym tempie.
W ten sposób rośnie obustronna presja na producentów, którzy w dużej mierze ponoszą koszty obecnej sytuacji – podsumowuje szef JNT Group.
Trudna sytuacja na rynku opakowań szklanych
Dodatkowym problemem branży winiarskiej jest sytuacja na rynku opakowań szklanych, który ucierpiał wskutek zniszczenia hut w Ukrainie.
Niespokojne kursy walut
Kolejnym wyzwaniem są gwałtownie zmieniające się kursy walut. "Dla importera ma to znaczenie" – mówi Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina.
Jaka przyszłość czeka branżę winiarską?
Prognozy mówiące o dalszym regresie gospodarczym, wzroście cen i kryzysie w portfelach konsumentów nie zwiastują niestety łatwego nowego roku. W 2023 rok firmy winiarskie wchodzą dodatkowo z wyższą akcyzą oraz perspektywą kolejnych jej wzrostów, zaplanowanych jako "krocząca podwyżka", aż do 2027 r.
Jednak póki co przed branżą winiarską najgorętszy czas – Boże Narodzenie i Sylwester. "To czas prezentów, w których wino odgrywa istotną rolę, jest elementem celebracji przy świątecznym stole i noworocznych toastów. W ostatnich latach premiumizacja uwidaczniała się w tym okresie w sposób szczególny. Liczymy na to, że przynajmniej w tym okresie Polacy nie będą myśleli o >zaciskaniu pasa< i będą mogli pozwolić sobie na świętowanie" – mówi Magdalena Zielińska, Prezes ZP RW.
Foto: