Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w październiku 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,9% – podał w poniedziałkowym komunikacie Główny Urząd Statystyczny. W tym czasie żywność i napoje bezalkoholowe były droższe o 21,9% rok do roku.
Końca wzrostu cen nie widać
To najwyższy odczyt inflacji od blisko 26 lat. W październiku ceny paliwa były wyższe o 19,5% względem analogicznego miesiąca rok wcześniej. Z kolei za żywność i napoje bezalkoholowe konsumenci płacili już średnio 21,9% więcej niż rok wcześniej, a za energię – o 41,7% więcej.
W poniedziałkowym komunikacie GUS podał tzw. szybki szacunek inflacji. Na końcowe wyniki będziemy musieli poczekać do połowy miesiąca. Faktem jest natomiast, że dynamika wzrostu cen zamiast się stabilizować, cały czas dynamicznie rośnie. W porównaniu do września br. inflacja wzrosła o 1,8%.
Ekonomiści o najnowszym odczycie inflacji
Według wstępnych danych GUS, żywność i napoje bezalkoholowe były w październiku droższe o blisko 22% względem analogicznego okresu rok wcześniej. W stosunku do poprzedzającego miesiąca wzrost cen w tym obszarze wyniósł 2,7%.
Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego pierwsze wyhamowanie inflacji prognozują na I kwartał 2023 roku. "Ceny żywności na rynkach światowych rosną wolniej, co niedługo przełoży się na ceny krajowe. Spadają też oczekiwania inflacyjne firm. W takim otoczeniu inflacja przestanie rosnąć. Niemniej utrzyma się na dwucyfrowych poziomach" – wyjaśniają.
Inflacja zacznie hamować na koniec I kwartale 2023 r. Ceny żywności na rynkach światowych rosną wolniej, co niedługo przełoży się na ceny krajowe. Spadają też oczekiwania inflacyjne firm. W takim otoczeniu inflacja przestanie rosnąć. Niemniej utrzyma się na dwucyfrowych poziomach pic.twitter.com/33wJreOKfT
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) October 31, 2022
Na istotny wzrost cen żywności zwraca także uwagę Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny w Konfederacji Lewiatan.
"W stosunku do września żywność podrożała o 2,7%. Jest to prawdopodobnie pochodna wzrostu cen różnych innych komponentów, które towarzyszą produkcji żywności – nawozów, energii, paliw. W ciągu roku żywność podrożała o blisko 22%. Biorąc pod uwagę, że to główne produkty w koszyku statystycznego Polaka, faktyczna inflacja może ocierać się spokojnie o 35-40% w skali roku" – komentuje ekspert.
Foto: StockAdobe(yanadjan)