Konsumenci w Wielkiej Brytanii szukają oszczędności w obliczu gwałtownie rosnących cen. W rezultacie na rynku nastąpiło przetasowanie. Aldi po raz pierwszy wyprzedził sieć Morrisons, stając się czwartym co do wielkości supermarketem na wyspach.
Brytyjczycy szukają oszczędności w markach własnych
Wraz z rosnącymi cenami energii, paliw oraz nawozów, na sile nabiera drożyzna widoczna na sklepowych półkach. Według danych Kantar, na które powołuje się BBC, z powodu podwyżek cen żywności średni roczny rachunek brytyjskiego konsumenta będzie wyższy o 571 funtów.
Nie powinno zatem dziwić, że coraz większy udział w rynku zyskują dyskonty, które pod markami własnymi oferują tańsze alternatywy znanych produktów. Potwierdzają to dane firmy badawczej Kantar, na które powołuje się BBC. Według nich sprzedaż najtańszych produktów pod marką własną wzrosła o jedną trzecią w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Aldi w pierwszej czwórce na wyspach
W rezultacie na brytyjskim rynku handlowym nastąpiło ważne przetasowanie. Po raz pierwszy w historii sieć Aldi wyprzedziła w klasyfikacji sieć Morrisons, stając się tym samym czwartym co do wielkości supermarketem w Wielkiej Brytanii.
Jak podaje Kantar, w ciągu 12 tygodni do 4 września br. sprzedaż Aldi na wyspach wzrosła o niemal jedną piątą w porównaniu z ubiegłym rokiem. Na ten moment sieć zajmuje 9,3% udziałów w rynku.
Foto: biuro prasowe Aldi