Ingka Group, której podstawową działalnością jest IKEA Retail, poinformowała o podniesieniu cen produktów. Powodem podwyżki ma być inflacja i rosnące koszty transportu.
„Niestety, teraz, po raz pierwszy, odkąd wyższe koszty zaczęły wpływać na światową gospodarkę, musimy przenieść część tych zwiększonych kosztów na naszych klientów” – mówi Tolga Öncü, Retail Operations Manager w IKEA Retail.
Na wszystkich 32 rynkach, gdzie obecna jest sieć, ceny w sklepach IKEA mają wzrosnąć o około 9%. Podwyżki w poszczególnych krajach będą wahać się w zależności od lokalnej presji inflacyjnej i kwestii związanych z łańcuchem dostaw i towarami.
O ile podrożały produkty w IKEA Polska?
Choć nieznana jest dokładna skala podwyżek na polskim rynku, internauci już teraz zauważyli istotne wzrosty. A te sięgają nawet 15%.
Od stycznia podrożało wszystko, gdzie się nie obejrzysz widać podwyżki... Tu przykład z @IKEAPolska 🧐 Ceny produktów, które kupiłem w listopadzie i w grudniu 2021, oraz nowe ceny ze stycznia 2022... #PolskiWał pic.twitter.com/HWmsCwCTwH
— Krzy Siek™ 🗽 (@zuziasta) January 2, 2022
Średni poziom wzrostu cen ma wynieść 9% w sklepach IKEA na całym świecie. Jednak to lokalna inflacja oraz uwarunkowania w łańcuchu dostaw zdecydują o realnej podwyżce w danym kraju.
"Przystępność zawsze będzie dla nas kamieniem węgielnym"
Jak tłumaczy Retail Operations Manager w IKEA Retail, podczas pandemii firma postanowiła o utrzymaniu cen na stabilnym poziomie, mimo rosnących kosztów. W tym czasie istotnie wzrastał też popyt na produkty – ostatnie 18 miesięcy pokazało, że dla konsumentów domy stały się szczególnie ważnym miejscem.
„Inwestujemy dużą część naszego dochodu netto z powrotem w biznes, aby utrzymać ceny na jak najniższym poziomie, szczególnie w najniższym przedziale cenowym, zapewniając, że jak najwięcej osób nadal będzie stać na IKEA" – dodaje Tolga Öncü.
Zakłócenia w łańcuchu dostaw potrwają jeszcze kilka miesięcy
Jak zaznacza Ingka Group, IKEA nadal boryka się ze znacznymi ograniczeniami w transporcie, a także problemami z surowcami, które zwiększają koszty. "Zakłócenia są spodziewane daleko do 2022 roku" – informuje firma.
Podobnie jak wielu innych detalistów, Ingka Group stanęła w obliczu bezprecedensowego popytu na produkty. I chociaż IKEA wysyłała więcej niż kiedykolwiek wcześniej, wciąż nie było możliwe zaspokojenie potrzeb wszystkich klientów. Największy wzrost kosztów spowodowany transportem i cenami zakupu jest odczuwalny w Ameryce Północnej i Europie.