IKEA podnosi ceny w sklepach. Podwyżki są już zauważalne

IKEA podnosi ceny w sklepach. Podwyżki są już zauważalne

Ingka Group, której podstawową działalnością jest IKEA Retail, poinformowała o podniesieniu cen produktów. Powodem podwyżki ma być inflacja i rosnące koszty transportu.

„Niestety, teraz, po raz pierwszy, odkąd wyższe koszty zaczęły wpływać na światową gospodarkę, musimy przenieść część tych zwiększonych kosztów na naszych klientów” – mówi Tolga Öncü, Retail Operations Manager w IKEA Retail.

Na wszystkich 32 rynkach, gdzie obecna jest sieć, ceny w sklepach IKEA mają wzrosnąć o około 9%. Podwyżki w poszczególnych krajach będą wahać się w zależności od lokalnej presji inflacyjnej i kwestii związanych z łańcuchem dostaw i towarami.

O ile podrożały produkty w IKEA Polska?

Choć nieznana jest dokładna skala podwyżek na polskim rynku, internauci już teraz zauważyli istotne wzrosty. A te sięgają nawet 15%.

 

Średni poziom wzrostu cen ma wynieść 9% w sklepach IKEA na całym świecie. Jednak to lokalna inflacja oraz uwarunkowania w łańcuchu dostaw zdecydują o realnej podwyżce w danym kraju.

"Przystępność zawsze będzie dla nas kamieniem węgielnym"

Jak tłumaczy Retail Operations Manager w IKEA Retail, podczas pandemii firma postanowiła o utrzymaniu cen na stabilnym poziomie, mimo rosnących kosztów. W tym czasie istotnie wzrastał też popyt na produkty – ostatnie 18 miesięcy pokazało, że dla konsumentów domy stały się szczególnie ważnym miejscem.

Podejmujemy teraz ten trudny krok, aby zapewnić, że możemy sprostać naszemu celowi, jakim jest stworzenie lepszego życia codziennego dla wielu ludzi oraz zachowanie naszej konkurencyjności i odporności naszej firmy. Jednak przystępność zawsze będzie dla nas kamieniem węgielnym.

Tolga Öncü, Retail Operations Manager w IKEA Retail

„Inwestujemy dużą część naszego dochodu netto z powrotem w biznes, aby utrzymać ceny na jak najniższym poziomie, szczególnie w najniższym przedziale cenowym, zapewniając, że jak najwięcej osób nadal będzie stać na IKEA" – dodaje Tolga Öncü.

Zakłócenia w łańcuchu dostaw potrwają jeszcze kilka miesięcy

Jak zaznacza Ingka Group, IKEA nadal boryka się ze znacznymi ograniczeniami w transporcie, a także problemami z surowcami, które zwiększają koszty. "Zakłócenia są spodziewane daleko do 2022 roku" – informuje firma.

Podobnie jak wielu innych detalistów, Ingka Group stanęła w obliczu bezprecedensowego popytu na produkty. I chociaż IKEA wysyłała więcej niż kiedykolwiek wcześniej, wciąż nie było możliwe zaspokojenie potrzeb wszystkich klientów. Największy wzrost kosztów spowodowany transportem i cenami zakupu jest odczuwalny w Ameryce Północnej i Europie. 

Reklama